Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

poniedziałek, 3 lipca 2017

Malta - gorące wspomnienia, cz. 1- QAWRA

Wróciłam nagrzana słońcem z cudownymi wspomnieniami, wypoczęta, opalona, z nową energią do podjęcia nowych wyzwań. Ale przedtem cykliczne notki o mojej słonecznej wycieczce, spostrzeżeniach i chwilach zatrzymanych w obiektywie aparatu.

Malta to wyspa położona na Morzu Śródziemnym. Mówią,że jest tam 300 dni słonecznych. A w okresie letnim deszcz spada tylko około 15 sierpnia. Spieczona słońcem wyspa przybiera kolor żółty.
W tym roku afrykańskie upały przybyły na wysp wcześniej. Chyba wiedziały ,że spragnieni ciepła Polacy tam przyjadą, hi, hi, hi...  Temperatura  nie spadała niżej niż 35◦ C w cieniu. Gorąco i wilgotno.

Zatrzymaliśmy się w miejscowości Qawra ( czyt. Aura). Jest to spokojne miasteczko Pomimo ogromnej liczby turystów - średnia wieku 80 lat) położone nad samym morzem. W miejscowości można znaleźć liczne bary i restauracje.
Co można zobaczyć w samej miejscowości?
- maltańską kolekcję klasycznych samochodów,
- aquarium
Można również wykupić wycieczki do pobliskich atrakcji. Tak też uczyniliśmy. Dzięki temu nasz pobyt na Malcie był bardzo ciekawy.
O tym napiszę w kolejnych postach.


Zakwaterowano nas w hotelu 4* o nazwie Qawra Palace Hotel. Ogromny hotel z labiryntem korytarzy. Polecam, bowiem zaspokaja potrzeby turystów. Położony nad samym morzem z dostępem do plaży. Posiada basen zewnętrzny, baseny wewnętrzne, pole do gry w mini golfa, jacuzzi, saunę SPA,  Pokoje duże, wygodne wyposażone w lodówkę i sejf oraz balkon. Dobrze działająca klimatyzacja .Jest czysto. Doskonałe wyżywienie w formie bufetu. Każdy może  znaleźć coś dla siebie pod warunkiem, iż wykupi się opcję all inclusive service.

Dla mnie osobiście jedynym punktem negatywnym jest kamienista plaża, Przyznaję,że inaczej sobie wyobrażałam. Uwielbiam łazikowanie brzegiem morza. Czuję wtedy wiatr we włosach i pełen relaks. Nie dane mi było. Ta plaża nie nadawała się do spacerów. Wyglądała raczej jak po wybuchu wulkanu ( bo pewnie tak powstała), niewielki fragment przy hotelu wybetonowano i tam można było ustawić leżaki. Wypożyczenie dwóch leżaków i parasola na cały dzień - 6 Euro
Woda w morzu ciepła i krystaliczna. A poszarpane skaliste brzegi i dno morskie - to idealne warunki dla ludzi kochających nurkowanie. Mnie to jednak nie interesowało.
Ludziska szybko się przystosowują . Nawet ja znalazłam miejsce do posiedzenia na kamyku.





15 komentarzy:

  1. Gratuluję takich fantastycznych wakacji!
    Ja również nie lubię kamiennych plaż, wolę piaszczyste. Te nasze polskie plaże są dla mnie idealne. Jeszcze raz: to były super wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też,żeby jeszcze tylko pogoda była. Serdeczności.

      Usuń
  2. Za goraco! Na Malte to ja bym pojechala poza sezonem, kiedy juz nie ma tak potwornego skwaru. No i kiedy wszystko mniej kosztuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak... też bym tak chciała, ale urlop mam tylko w sezonie... Serdeczności.

      Usuń
  3. To miałaś ciekawe wakacje i w ciekawym miejscu...
    Lubię ciepełko...
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. A miejsce piękne. Chciałabym tam wrócić.

      Usuń
  4. Za pewne jest tam ciekawie. Jednak jak dla mnie za drogo, za gorąco za daleko. Pozdrawiam i czekam na dalsze relacje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały rok oszczędzałam wrzucając określoną sumkę do skarpety. Były wyrzeczenia, ale spełniły się marzenia.

      Usuń
  5. A to się wygrzałaś- super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, wygrzałam... A u nas zimno i leje. Zaczynam znowu tęsknić za ciepłem.

      Usuń
  6. 300 dni słonecznych w ciągu roku - to wspaniale.
    Pewnie mieszkańcy cały czas są w dobrych nastrojach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak. Są mili, uśmiechnięci,życzliwi, nigdzie się nie spieszą...

      Usuń
  7. Urlop wspaniały, relacja z niego ciekawa. A co dalej? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie ciąg dalszy. Mam co opisywać. Oj, mam!

      Usuń
  8. Malta... Na pewno miał bym tam co robić bez konieczności wydawania pieniędzy na leżaki... Choć pewnie Marzenka i tak by na mnie "plazowanie" wymogła.
    Czzekam na kolejne relacje.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.