Byłam na cmentarzu. Chciałam uporządkować groby moich bliskich. I tak mnie jakoś naszło...
Usiadłam na płycie nagrobnej i przeniosłam się w przeszłość do czasów beztroskich, ciepłych i miłych.
W domu czekał na mnie ciepły obiad, uśmiech i ciepłe słowa Mamy - Jak tam dzisiaj, córeczko?
O nic nie musiałam się martwić. Zawsze byli przy mnie ONI, mama i tato.
Miałam cudne dzieciństwo i młodość. Miałam cudownych RODZICÓW. Dziękuje IM za to.
Chociaż tyle lat minęło, ja ciągle tęsknię. Im więcej czasu upływa, tym ta tęsknota jest większa.
Tak sobie siedziałam na płycie nagrobnej wśród chryzantem i zniczy.... Myślami byłam z Nimi.
Z letargu wyrwał mnie telefon. To Młodsza.
- Mamo, gdzie jesteś?
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
Tu nie potrzeba komentarza...
OdpowiedzUsuńTen czas tak nas nastraja, wspominamy piękne chwile z rodzicami, których czasami nie rozumieliśmy, ale zawsze kochaliśmy.
OdpowiedzUsuńPytanie córki zamknęło Twoje wspomnienia piękną klamrą... Tęsknimy za tymi, którzy już po tamtej stronie. A te dni sprzyjają takim uczuciom...
OdpowiedzUsuńTeż tak czasem mam zwłaszcza jak mi ciężko...Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńProszę o kontakt na basia.olesno@gmail.com
OdpowiedzUsuń