Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

wtorek, 16 sierpnia 2016

Włączył się szwędacz i do Kołobrzegu

Taksie rozochociłam w podróżach,że na długi weekend znowu włączył się szwędacz i ruszyliśmy w trasę. Tym razem niedaleko, bo do Kolobrzegu. Aż wstyd sie przyznać, ale w Kołobrzegu byłam dobrych kilka lat temu.
Wyczytałam,że Kołobrzeg okrzyknięto letnią sotlicą Polski, więc ruszyliśmy na Kołobrzeg.

Kołobrzeg ma swój klimat, szczególnie część uzdrowiskowa. Piękny deptak, ogramne , prześliczne plaże, mnóstwo imprez towarzyszących i wiele , wiele atrakcji. Ma też swoje tłumy i drożyznę. Za małą buteleczkę wody w delikatesach trzeba zapłacić 2 zł. To mnie wręcz wprawiło w osłupienie. Rozumiem budki, bary itp. ale delikatesy spożywcze?

W Kołobrzegu otwarto wiele innych atrakcji , szczególnie dla dzieci, np. Miasto Myszy. Z racji tego,że towarzyszyło nam dziecko postanowiiliśmy zajrzeć i ocenić. Cena 14 zł bilet ulgowy, a w środku.... wielkie rozczarowanie. Co prawda pomysł fajny, ale nie jest jeszcze dopracowany. Czas zwiedzania 5 minut - góra. Atrakcji nie polecam.




Kolejną atrakcją, jaką zaliczyliśmy był domek do góry nogami - pomysł ściągnięty z Szymbarku. Ale fajna sprawa. Bilet normalny 9 zł.










Niewątpliwie największą atrakcją Kołobrzegu jest molo. Piękne, nowoczesne, fantastycznie zaprojektowane i jednocześnie oblegane przez tłumy. Ma przygotowane bramki i kasy. Jeszcze teraz można było pospacerować za darmo, chociaż czytałam ,że normalny bilet 2, 5zł, a ulgowy 1 zł.
Żadna aktualna fotka nie nadaje sie do publikacji,więc zamieszczam tę sprzed kilku lat (2012). W 2014 r przeprowadzono modernizację obiektu i dzisiaj wygląda imponująco. Warto pojechac i zobaczyć.

21 komentarzy:

  1. Nie byłam niestety w Kołobrzegu (i pewnie już nie będę) ale byłam w Szymbarku. Widziałam oryginał domu do góry nogami. Jest ładniejszy, bardziej dopracowany. Niestety oglądałam go jedynie z zewnątrz, bo kolejka chętnych do zwiedzania środka miała chyba z kilometr :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza, to koniecznie trzeba zajrzeć do środka. Błednik wariuje.

      Usuń
    2. Mnie błędnik wariuje czasem i bez takich atrakcji :)

      Usuń
    3. hi,hi,hi i tak czasem bywa.

      Usuń
  2. Kołobrzeg zlany deszczem? a dom dogórynogami jest nawet w Zakopanem )))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez przesady. Kiedy my tam byliśmy była cudna pogoda i był skąpany w słońcu. Nawet śmiałkowie zażywali kąpieli morskiej. A domów przewróconych, statków itp mnoży się teraz,że ho, ho...

      Usuń
    2. toście mieli farta ))))albo u nas lało a tam nie...

      Usuń
  3. Byłam w czerwcu dwa tygodnie, cudnie i bez tłumów pięknym miejscu z widokiem na morze i wejscie do portu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio w Kołobrzegu byłam jesienią zeszłego roku. Poza i przed sezonem jest tam cudownie. Przy plaży wciąż otwarte restauracje i kawiarnie z siedziskami na zewnątrz, a dla zmarzluchów koce :) Godzinami można spacerować a potem siedzieć popijając kawę i patrzeć na morze...Ale o domku nie wiedziałam...
    Znajomy ma apartament, który wynajmuje tylko znajomym, więc na pewno z OM skorzystamy, jak tylko ja poczuję się na siłach...
    W tym roku jeszcze nigdzie nie byłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Kołobrzegu jest fantastyczny mikroklimat.
      My zwykle też w sezonie w do Kołobrzegu nie jeździmy. Nie przepadam za tłumami, ale w tym roku taką mieliśmy fantazję. Serdeczności.

      Usuń
  5. Też już lata w Kołobrzegu nie byliśmy.
    Szwendacza to mamy włączonego na okrągło, ale często z racji braku czasu, przyłączamy go w stan uśpienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi, hi... gorzej jak się właczy, to przestać nie może.

      Usuń
  6. Nigdy nie byłam w Kołobrzegu:))))ale widzę że warto się tam wybrać:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto. Pięknie jest nad polskim morzem. Jeno portfel trzeba mieć wypchany.

      Usuń
  7. W Kołobrzegu byłam trzy razy tez mi sie podobało a zwłaszcza poligon w ktorym brałam udział :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety wszystko dzisiaj kosztuje, wszędzie komercja, cóż takie czasy nam nastały.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czy kiedykolwiek się załapię, ale ten domek do góry nogami to chętnie bym obejrzała :-))

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.