Dopadły mnie znowu jakieś wirusy. Zawsze tak się dzieje po antybiotykach. Organizm osłabiony i chwyta wszystko. Zatem kicham i pociągam. Kuruję się domowymi sposobami.
W pracy bardzo gorący okres. Mam na głowie kilka przedsięwzięć i rozgrzebane projekty. Działam. Efekty wzmacniają moją pozytywną energię. Nie mam czasu myśleć i wkurzać się. Tworzę. Teraz czas na magiczną matematykę. Matematyka nie musi być trudna i nudna, szczególnie geometria - oto nasz króciutki projekcik - kto ma ochotę, zapraszam.
Szykujemy się do przedstawienia kolędniczego. Przyniosłam scenariusz i....I kłócić się te moje dzieciaki zaczęły o role. Zrobiłam losy i spokój. Oczywiście było trochę śmiechu, bo Maryję wylosował Szymek, najwyższy i najpostawniejszy mężczyzna w mojej klasie. Co znaczy mieć dobre koleżanki. Dokonali zamiany i wszystko gra.
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
Nie daj się tym wirusom:))))))Pozdrawiam i siły życzę we wszystkich przedsięwzięciach:))))))))))))
OdpowiedzUsuńPostaram się!
UsuńKuruj sie i bardziej dbaj o siebie, Dorocia. Zdrowka.
OdpowiedzUsuńPo sprawiedliwosci Szymek powinien grac role, ktora wylosowal. Nnno! :))))))))))
A widziałas łzy w oczach dziecka????? No, już wolę, żeby był im innym i żeby był zadowolony.
UsuńRadzę kupić dobrą witaminę C i przez całą jesień i zimę jeść po jednej tabletce. Ja tak robię chyba już od dziesięciu lat i wszelkie wirusy mnie omijają. Nie pamiętam, kiedy brałam jakiś antybiotyk.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteś dożywotnią organizatorką jasełek.
Już nie jasełek, ale występów kolędniczych. Lubię to!
UsuńBardzo ciekawy projekt! Muszę pokazać mojemu starszemu synowi - on lubi matematykę. I też jest w drugiej klasie. :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
Usuńfajny projekt ))))))
OdpowiedzUsuńt.
Dzięki. Ruszyła lawina. Dzieciaki tworzą, a ja puchnę z dumy. Zaraziłam pozytywnym działaniem.
UsuńJesienne wirusy są niestety utrapieniem.I nie ma za bardzo sposobu,żeby się przed nim mi ustrzec
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę. Niedługo już przerwa świąteczna, więc odpoczniesz. :)
OdpowiedzUsuńTo stara prawda, że atrakcyjne "podanie" uczniowi matematyki jest o wiele skuteczniejsze od wkuwania. Mnie np. utrwaliło się słynne powiedzenie: "Pamiętaj cholero, nie dziel przez zero". :)
OdpowiedzUsuńZawsze bardzo lubiłam przygotowania do jasełek. Pamiętam, jak moje dzieci brały w nich udział :)
OdpowiedzUsuńWiesz, zawsze wydawało mi się, że uczenie to koszmarny zawód. Widzę, że mimo wszystko, można się nim cieszyć.
OdpowiedzUsuńPowodzenia. Pozdrów "Maryję";)
Pa:)