Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

piątek, 24 kwietnia 2015

Już po

Wczoraj w naszej parafii odbyło się bierzmowanie. Przyznam się, że miałam drobne obawy, co do organizacji uroczystości.

  • Po pierwsze, ksiądz ani razu nie zaprosił rodziców na  spotkanie . Nie znam innych rodziców, więc pozostałam w błogiej niewiedzy w związku z organizacją.
  • Po drugie , były tylko trzy próby dla młodzieży.
  • Po trzecie, proboszcz zrządził, aby za bierzmowanym stawały całe rodziny, tj. chrzestni i rodzice ( tutaj miałam najwięcej wątpliwości, kościółek mały , a ludzi tłum - trudno mi było sobie wyobrazić)
Jak wyszło? Jak widać moja wyobraźnia i wiara są ubogie.Wyszło rewelacyjnie. Nie potrzeba było szarpania się na wiele tygodni przed. Trzy próby, a młodzież śpiewała tak pięknie,jakby miesiącami ćwiczyła. W innych punktach programu też było ok.
Logistycznie również wszystko zostało rozwiązane rewelacyjnie. Ksiądz proboszcz jest mistrzem w tej dziedzinie.

Właśnie uświadomiłam sobie,że .... łezka się w oku zakręciła. Mój Boże....



5 komentarzy:

  1. A u mnie za dwa tygodnie I komunia młodszego ... ale próby są więc ceremonia będzie OK ... tylko czy duchowo też będzie OK to ja już mam wątpliwości - dla wielu mam ważniejsze jest to jak dziecko wygląda niż to co przeżywa.

    Ale napisz koniecznie jak to u Was wyszło, to będę miał porównania u starszego bo to ju z zdecydowanie bliżej niż dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie same emocje będą mi towarzyszyły - zapewne - już 1 czerwca, kiedy to nasz młodszy syn będzie bierzmowany :) Też mamy mądrych i "ludzkich" księży :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A u nas niestety była jedna wielka sztuka ...

    OdpowiedzUsuń
  4. A bierzmowal ksiadz czy biskup? U nas na bierzmowanie zawsze przyjezdza sam biskup i osobiscie bierzmuje mlodziez.

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas była tylko jedna próba. Ani rodzice, ani chrzestni nie musieli stać za dziećmi.
    Było bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.