Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

czwartek, 12 marca 2015

Ups.....

Skończyłam składanie filmu do projektu. Jeszcze tylko na płytkę i wysyłamy. Ups.... czyżbym w weekend miała trochę wytchnienia?????
***
W domu grypa. Tym razem Mężowskiego zmogło. Zaraz cebulę porozkładam, może my się jakoś uchowamy.....

***
Z ostatniej chwili:
Właśnie wpadł mi w oko tekst i od razu przypomniały się chwile, kiedy dziećmi i młodzieżą uzupełniano frekwencję społeczną na różnych obowiązkowych wiecach lub imprezach, np. sportowych. Czyżby powrót do dawnych czasów???? Autorka opisuje przyjazd naszego ukochanego prezydenta RP do
Fotkę zaczerpnęłam...
Aleksandrowa Kujawskiego. Aby uzupełnić frekwencję, przyprowadzono na plac przedszkolaki i uczniów. Dzieciakom wręczono reklamy, jak widać na zamieszczonym zdjęciu. Wszak prezydent kampanię prowadzi
Zamiast uczyć się i bawić, kilka godzin stały na placu i czekały na gościa, a potem....

Normalnie jakieś jaja! Aż jestem ciekawa, kto wpadł na tak genialny pomysł????
A co na to pani ministra? Tutaj odpowiedź


22 komentarze:

  1. Za czasów siermiężnego socjalizmu (Gomułka,Gierek) wykorzystywało się dzieci do lobbowania "jedynie słusznego systemu"....Dziś widać znów to wróciło....Ale pocieszam się tym,że dawni PZPR-owcy(Płatni zdrajcy pachołki Rosji) są już na wymarciu. A dzisiaj młodzież podąża w stronę prawicy,nawet tej skrajnej....Ja im kibicuję.
    Zdrówka dla męża!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Za to Rzeszów uprawia regularną propagandę sukcesu. otóż pan prezydent wydał dyrektorom szkół NAKAZ, aby dzieci i młodzież zabierane były na wycieczki, podczas których będzie się im pokazywać nowe inwestycje w mieście, np. budującą się nową, profesjonalną halę sportową przy Szkole Mistrzostwa Sportowego, budowę nowego mostu na Wisłoku etc. Czekam na wznowienie wydawania produkcyjniaków - może zostaną włączone do listy lektur zamiast Sienkiewicza lub Mickiewicza? Całe szczęście, że Letnia kończy już naukę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mateczko!!!!!!!! No tak,zeby potem nie było, że nic się w POlsce nie dzieje.... hi, hi, hi...

      Usuń
    2. Nie bardzo rozumiem Twoje oburzenie. Co w tym złego, że dzieci dowiedzą się, że w ich mieście powstają nowe obiekty? Pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Nic złego,że się dowiedzą, gorzej,że uczestniczą w odpowiedniej propagandzie ....

      Usuń
    4. Wiedzą i bez tego, ślepy by nie zauważył. Ale ta propaganda sukcesu w momencie kompletnego rozmontowania ważnych dziedzin życia ma się do oświaty jak pięść do nosa.

      Usuń
  3. No cóż, głupota nie z tej ziemi. Ale nie dziwię się dyrektorom, którzy muszą lawirować między tym, co wypada, aby być na fali. U nas znowu się okazało, że są trzy dni rekolekcji w trakcie zajęć lekcyjnych, dzień przed sprawdzianem szóstoklasistów. No i co? No i nic.

    Jak mam w znajomych na fejsie różnych ludzi, to z kolei widzę, że partia Korwina ma lajki wyłącznie od dzieciaków, i w przeciwieństwie do anonima powyżej nie kibicuję, bo wiem że 1) oni jeszcze nie utrzymują swoich rodzin, nie wiedzą ile kosztuje życie i nie wiedzą, że skrajny liberalizm w gospodarce został w USA wyparty na początku XX w. 2) nie wiedzą, że polityka historyczna wyrosła z feudalizmu, który ma z kolei powiązanie z katolicyzmem i analfabetyzmem (tam, gdzie wszedł w Europie protestantyzm zaczęto 100 lat przed jezuitami budować szkoły i ograniczać feudalizm, porzucono też myślenie wsteczne na rzecz etyki pracy i kumulowana kapitału). Takich powiązań się w szkole nie uczy. Nie dziwię się, nie ma czasu na zrealizowanie programu, bo albo wiec, albo religia, albo apel poległych. Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jest tak samo z rekolekcjami....
      Taaa....

      Usuń
  4. Dzieci najlatwiej zamnipulowac, stad te wszystkie religie od przedszkola. Teraz doszly wiece wyborcze. Pogratulowac!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa..... Wszak Polak u władzy potrafi!!!!!!!

      Usuń
  5. *Wyluzuj, nie irytuj się tak, bo i po co? Te dzieci ze zdjęcia średnio mi na przedszkolaków wyglądają. To już chyba gimbusy, które były przeszczęśliwe, że nie muszą siedzieć w szkole. Myślę, że żadna krzywda im się nie stała, a przynajmniej sobie prezydenta pooglądały, na co w Aleksandrowie Kujawskim nie mają na co dzień okazji. Może dzięki temu wyjściu kilkoro z nich dowiedziało się, że w Polsce jest prezydent, którego ich rodzice będą mieli okazję wybierać za dwa miesiące? Może dzięki temu wyjściu dowiedzieli się czegoś o demokracji? Skąd wiesz, że nauczyciel WOS nie obudował tego wyjścia odpowiednimi zajęciami? Nie traktowałabym takich historii li tylko jako "uzupełnienie frekwencji". Na pewno jest to jakiś tam chwyt reklamowo-propagandowo-marketingowy (mnie mierzi np. amerykańska kampania niejakiego Dudy, bo jest nastawiona na taką manipulację, że mnie od tego mdli), ale potrafię znaleźć sens w tym, że młodzież bierze udział w tego typu spotkaniach.
    ** Termin rekolekcji ustala dyrektor szkoły z proboszczem jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego, więc chyba uznał, że tak może być. Poza tym, "Czego się nie najesz, tego się nie naliżesz" - co te ostatnie dni przed testem zmienią? Nauczą się dzieci w tym czasie czegoś, czego nie nauczyły się przez 6 lat? A dzięki rekolekcjom przynajmniej się wyśpią i odpoczną.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TaaaaaaaK dowiedzieli się o demokracji, tej naszej polskiej demokracji - masz głosować , jak ci każą, hi, hi, hi.....
      Ja się nie irytuję, ja się śmieję. Tyle mojego! Wszak wszystko jest w jak najlepszym porządku.
      A co do rekolekcji w szkole, moje zdanie znasz, Niestety uregulowane są prawnie, nie do ruszenia. Mimo tego irytuję się co roku.....

      Usuń
    2. Nikt nikomu nie każe jakoś tam głosować. Ba! Można nie głosować w ogóle, można głosować na kogo się chce, można oddać głos nieważny. Głosować należy zgodnie ze swoimi poglądami, zgodnie z posiadaną na temat kandydata wiedzą i to wszystko. Chyba, że ktoś jest głupi i pozwala się temu czy innemu kandydatowi zmanipulować. A kandydatów akceptujemy my - społeczeństwo. To my podpisujemy listy, dzięki którym oni mogą się jako kandydaci zarejestrować. Vox populi, vox dei.

      Usuń
  6. jeśli rodzice nie podpisali oświadczenia dotyczącego upubliczniania wizerunku.... ble ble ble to szkoła, przedszkole ... może mieć kłopoty. W mieściektóregonielubię też od zawsze ciągało się dzieciaki na przeróżne prezydenckie imprezy !! przychodził rozkaz do szkół i już. Ministra powinna to uregulować prawnie. Jest duży problem z pogodzeniem wyjść do kina, teatru, filharmonii, na wystawy ....z przepadającymi lekcjami. Programy są przeładowane jak na ilość godzin. nie ma miejsca na kulturę i inne. Nasz system oświatowy jest do dupy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak , system jest do d*** . Wszyscy to widzą, mówią, góra próbuje reformować i po każdej reformie jest jeszcze gorzej. Ale władza wie lepiej. Tych na dole słuchac nie warto, bo to przecież ciemny lud. dlatego projekty obywatelskie wrzucane są do kosza, a uwagi nauczycieli usuwane. Żeby belfry cicho siedziały, to od czasu do czasu trzeba napuścić na nich rodziców i publicznie nazwać leniami. Ot - całe oblicze naszej kochanej władzy! Ale jest OK. Przecież TAAAKIEJ WŁADZY krytykować się nie powinno!

      Usuń
    2. Nie masz racji z tą zgodą na upublicznienie wizerunku. Jeśli bierzemy udział w masowej, publicznej imprezie - mecz, wiec, koncert, zawody sportowe - to reporter nie musi nikogo pytać o zgodę na opublikowanie zdjęcia w mediach.

      Usuń
  7. E tam nic się nie zmieniło i tak zawsze będzie :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A szkoda, gdyż wciąż drepczemy w miejscu!

      Usuń
  8. Gdyby nie te chorągiewki z Bronkiem to można by uznać, że są to nawet fajne zajęcia wychowawcze. Moim zdaniem nie jest to problem z obszaru edukacji tylko zwykłe naruszenie ordynacji wyborczej ... przez szefów kampanii prezydenckiej.

    Pozdrawiam
    Andrzej Rawicz (Anzai)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że przynajmniej pogoda dopisała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Co Ty tak się denerwujesz. Uczyłam się religii do matury prawie i co z tego? Nic. Mimo wszystko, logiczne myślenie tkwi przy mnie i ma się świetnie. Ostre spojrzenie na Świat pozostało. Nie jestem z plasteliny, żeby lepiono ze mnie kukiełki. Dlatego uważam, że dzieci sobie poradzą. Życie, to dobra szkoła.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.