Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

wtorek, 22 lipca 2014

Szwagier na urlopie

Mamy tropiki. Kto teraz ma urlop, może nazwać siebie szcześciarzem. Lepszą pogodę trudno sobie wymarzyć. Żeby jedni mogli wypoczywać, inni muszą ciężko pracować. A upał czasami topi zwoje mózgowe. Chciałoby się wówczas rzec: "Gdyby głupota miała skrzydła....."


foto - Internet
Mój szwagier z rodziną wyjechał na zasłużony urlop do Augustowa. Ciężki mieli rok, szczególnie szwagierka, więc szwagier, jako dobry mąż, chciał jej życie nieco osłodzić. Właśnie mijali "budkę" z goframi. Jeden gofr z bita śmietaną i  owocami kosztował 7,50zł
- Może zjemy gofry na deser? - zaproponował. Byli właśnie po obfitym obiedzie. Szwagierka ( chociaż oczy jej się do słodkości uśmiechnęły) powiedziała:

- Całego gofra nie zjem. Chyba,że podzielimy na pół.
Pomysł przedni. Bo i zaoszczędzić było można i każdy słodkości mógł popróbować. Zamówił szwagier gofra ze śmietaną i owocami. Zapłacił 7,5 zł i spokojnie czekał, aż gofr się upiecze. A że człek z niego rozmowny,  postanowił sprawdzić, czy panienka z okienka dysponuje nożem, aby owego gofra podzielić na pół.
Wszystko szło jak z płatka. Panienka gofr obłożła śmietaną i owocami, przekroiła na pół i:....
- Musi pan dopłacić 2, 5 zł - powiedziała.
- Ile kosztuje jeden gofr? - zapytał szwagier?
- 7, 5 zł
- Tu mam paragon. Zapłaciłem tyle. - na dowód pomachał panience przed nosem.
- Ale pan chiał, żeby go przekroić i ja na drugą połówkę owoców dołożyłam, bo nie było.
- Kupiłem jeden gofr ze śmietaną i owocami. Zapłaciłem za niego. Pani miała go tylko przekroić na pół.
- Tak zrobiłam. Tylko na jednej połówce nie było owoców, więc dołożyłam. Musi pan dopłacić 2,5 zł....
- Ile kosztuje jeden gofr?
- 7,5 zł
- Ja kupiłem jednego gofra, więc nie rozumiem, dlaczego mam dopłacać?
- Ale ja go przekroiłam i ma pan dwie połówki...
- Ale to ten sam jeden gofr!
- Ale ja owoców dołożyłam. I to już nie jeden tylko dwa....
- Ale ja nie chciałem, aby pani cokolwiek dokładała. Miała pani przekroić jednen gofr nożem na pół.
- Ale...  Musi pan doplłacić 2,5 zł.

I tym oto sposobem kalkuacja matemtyczna stała się prosta, jak drut:
Jeden gofr kosztuje 7,5zł. Jeśli zechcesz przekroić go na pół, zapłacisz 10 zł. A zatem, jeśli zechcesz cokolwiek dzielić, noś nóż ze sobą.  W przeciwnym razie będziesz ponosił dodatkowe koszty.

Taką rozmowę ciągnęli ( szwagier i panienka z okienka) jakiś czas. W końcu szwagier wyjął to 2,5 zł.
- Niech pani tego nie nabija na kasę! Proszę to potraktować jako napiwek i pilniej matematyki się uczyć, szczególnie ułamków!

Słuchając tej historii pokładaliśmy się ze śmiechu, bowiem była jedną z wielu, jakie przytrafiły się szwagrowi na wakacjach w Augustowie. Ale o tym innym razem.

25 komentarzy:

  1. haha, mógł zamówić gofera z dżemerem;)
    ale że za gofra zdzierają 7,50 czyli godzina pracy? zgroza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mógł, ale zachciało zię ze śmietaną i owocami, to miał! hi, hi, hi...

      Usuń
  2. No cóż, kiedy ostatnio coraz częściej zdrowy rozsądek przegrywa z głupotą :) Tylko szkoda, że odpuszczamy takie sytuacje... śmiać się chce, bo dialog przez Ciebie opisany jest iście komiczny ale i ręce opadają z bezsilności... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpuszczamy, bo co się będziemy z koniem kopać!

      Usuń
  3. O matko :-)))
    Co za dziewczyna...
    A szwagier to ma takie szczęście....
    To więcej historii poproszę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano chłopak z humorem, to zabawne sytuacje wręcz przyciąga.

      Usuń
  4. Obrotna panienka!
    Mam urlop i się ciesze jak nie wiem co;)))Buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypoczywaj zatem. Należy Ci się, jak nic!

      Usuń
  5. Mnie by od razu przeszła ochota na tego gofra - tylko jak wyszarpać z powrotem uiszczone już 7,50?... Cwana kalkulacja. Znam opinie, że takie miejscowości w sezonie turystycznym muszą zarobić na siebie na cały rok, potrafię to zrozumieć, mimo wszystko jednak historie jak tutaj przytoczona kojarzą mi się z nieuczciwością, a nie z przedsiębiorczością.
    Pozdrawiam Cię, Dorotko, pa! (- skoro tak gorąco, dziś macham szczególnie intensywnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie historie kojarzą mi się ze zwyczajną głupotą. Macham znad morza!

      Usuń
  6. Lubie gofry szegolnie na wakacjach i nie straszna mi cena... raz w roku /smiech/!!!
    Mamy tropiki??????????????? Ja chodze w sweterku!
    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Azatem wielu smkowitych gofrów życzę. Buziaki!

      Usuń
  7. dziękuję, roześmiałam się, choc mi zupełnie nie do smiechu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może już od teraz weselej będzie. Serdeczności Basiu.

      Usuń
  8. jEDEN SKOŃCZYŁ WYDZIAŁ MATEMATYKI , A DRUGI BIZNESU. TE DWIE NAUKI NIE SĄ SOBIE POKREWNE
    POZDRAWIAM DOROTKO
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. O nie, nie. Ja bym nie zapłaciła !
    Zamówiłabym nowego gofra bez przekrawania na pół. Jakby się nie zgodziła to niech sobie sama zje tego co zrobiła i przekroiła.
    Często tak robimy i ja zjadam połowę a potem Wysoki...jemy wspólnie jeden gofr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On zaplacił wcześniej przed przygotowanem gofra.

      Usuń
  10. Ja też bym nie zapłaciła... Cwaniaki pobierają opłatę wcześniej, zanim wydadzą zamówienie. Okropność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! To się nazywa przedsiębiorczość w nowym wydaniu.

      Usuń
  11. hehe! Dobre!
    Nie zapłaciłabym tych dodatkowych 2,5 złotego! Ba! Oddałabym tej panience jej wypiek i jeszcze poprosiła o numer do szefa.Sprzedawca nie ma prawa żądać pieniędzy za usługę, której klijent wcale sobie nie zażyczył, tym bardziej jak byli świadkowie, tak się w każdym bądź razie w Niemczech robi.Za feler sprzedawcy nigdy nie płaci kupujący!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w Polsce wszystko można. Jak kupujący frajer, to niech płaci.... hi, hi, hi....

      Usuń
  12. 7,50 kosztuje u mnie na bazarze pudełeczko z malinami, w takim razie chyba jutro sobie kupię...

    OdpowiedzUsuń
  13. p.s. i podzielić łatwiej, niż gofra :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. I dlatego kolega Maciej ma zawsze przy sobie niezbędnik... nikt mi mojego gofra kroił nie będzie - a owoce i tak oddaję żonie zawsze.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.