Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

środa, 25 czerwca 2014

We młynie

Skansen-Młyn -Ciechanowiec
źródło Internet
Mieli się jak we młynie to moje życie. Wczoraj była sobota, a dzisiaj już kończy się środa. Robota wre na całego i życie przecieka mi przez palce. Do przemiału mam radości i smutki, eforię i zmartwienia, niespokojne sny i....


Wczoraj Młodsza miała bal gimnazjalny. Wczoraj żyłam balem. Chciałam nawet o tym napisać, ale czasu zabrakło. Odłożyłam na dzisiaj, a dzisiaj ..... Dzisiaj nowe emocje do przemiału. Oj, różne emocje, różne! I obiad z klasą w eleganckiej restauracji i zawrót głowy w szkole i ratowanie koleżanek przed "zawałem" ( czytaj - ratuj, bo naknociłam),  i nagroda w drodze i....

Najmocniejsze emocje pojawiły się wieczorem. Problemy zdrowotne męża i telefon od starszej. Wszystkie cudowne chwile dnia w jednym momencie uleciały. U Niuniusia stwierdzono anemię.  Tak to jest, jak się matki nie słucha, a wierzy bezgranicznie lekarzom. Cholera jasna! Troje dzieci wychowałam i na szczęście matki i teściowej słuchałam ( chociaż w mądrych książkach co innego napisali). Że też tak daleko od nbich mieszkam. Od razu kuchnię bym przejęła i o anemii nikt by nawet nie usłyszał!

Przed chwilą Młodsza przypomniała sobie o zdjęciach z balu. Byłam tylko przez chwilę, aby poloneza zobaczyć. Łezka się w oku zakręciła, a fotki byle jakie wyszły. Młodsza w ryk:
- Nie mam żadnych zdjęć z balu! - Nie mam siły jej pocieszać, bo ... bo przecież do wczoraj sama uciekała sprzed obiektywu. Ach, z tym dziewczęciem do ładu nie dojdziesz.

Jutro też ciekawa praca we młynie. Zakończenie roku Młodszej, wyjazd na szkolenie Mężowskiego, próba i..... Co tym razem jeszcze los wrzuci do przemiału? Zobaczymy.

24 komentarze:

  1. A co ma kuchnia z anemią? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli się jest matką karmiącą, to trzeba się odpowiednio odżywiać.Zatem kuchnia ma tutaj wiele do zrobienia. Mały miał kolki, więc lekarz wprowadził jej restrykcyjną dietę, że niby to:..... i efekt - proszę!

      Usuń
    2. jesooo, jak świat światem dzieci miały kolki i jakoś wszyscy przeżyli, i dzieci, i matki, a teraz diety specjalne?????...
      trzymaj się DD, już niedługo odpoczniesz, a maluch wyjdzie z tego ... :)

      Usuń
  2. Mlody chyba jeszcze z cycusia sie karmi, prawda? Czyli Starsza zle sie odzywia.
    Mlyn masz faktycznie przeogromny. Jak Ty to ogarniasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę. Ale ona odżywia się wedle wskazań lekarza.Anemia, to brak żelaza, ale jak się odstawiło produkty zawierające żelazo... Aniu ręce mi opadają.
      Młyn mam ogromny, ale i przemiał pokaźny. Przestaję juz to ogarniać, na szczęście koniec się zbliża!

      Usuń
  3. Na moje oko nic nie przecieka przez palce, DD, czas upływa Ci bardzo efektywnie. Zdrowia wszystkim w Rodzinie, a Tobie także wytrwałości w dobrym nastroju :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WSzystko dzieje się tak szybko, że nie zdążę się nacieszyć, ani zatsnowić, ani....
      Dziękuję.

      Usuń
  4. To rzeczywiście się u Ciebie dzieje, oj dzieje. Też kiedyś miałam anemię, ale już bardzo dawno i pamiętam, że mi słabo było i w głowie się kręciło. Moje dzieci na szczęście mają bardzo dobre wyniki. Odpukać! Mam nadzieję, że i u Was wszystko będzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Całe życie to taki młyn, a żarna bez przerwy pracują ;)
    Niuniuś pewnie migiem z anemii wyjdzie :) Weźmiesz sprawy w swoje ręce i anemia pójdzie precz. Teraz taka moda ze młoda mama ma być po połogu chuda jak modelka, może dziewczyny zwyczajnie się odchudzają , a maluszkowi szkodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie wezmę! Mogę jeno przez telefon gadać z nadzieją,że posłucha. ONa się nie odchudza nie ma z czego. W ciąży też niewiele przytyłas. Szczypiorek taki. Jest nowoczesną i świdaomą mamą. Wszystko wedle ninstrukcji i wskazań medycznych.

      Usuń
  6. Anemia u takiego maluszka może być niebezpieczna w skutkach. Dzieci muszą przejść etap kolki i są sposoby na złagodzenie tej dolegliwości inne niz dieta matki, więc pokrzycz trochę na córkę! Niech jej się nie wydaje, że lekarz wie wszystko lepiej.
    A Ty pomysl sobie, że jutro ostatni dzień pracy, a potem dwa miesiące laby:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włąśnie myślę - dzisiaj ostatni dzień. Głowa mnie od rana boli

      Usuń
  7. A mnie niedługo czeka studniówka córci. Tylko pół roku, potem matura. Ciekawe, jak to zniosę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zniesiesz! Łezka się zakręci, serce mocniej bić będzie, ale zniesiesz. Nie Ty jedna!

      Usuń
  8. Syn miał w tym roku studniówkę i tez trochę problem ze zdjęciami. Dużo osób narzekało, ze nie ma ładnych zdjęć. Ale ci, którzy pchali się przed obiektyw i nie uciekali przed nim, mają ich całkiem sporo.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie. A jak ktoś ucieka, to .... ma jak ma!

      Usuń
  9. Przynajmniej się nie nudzisz...;o)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj dzieje się u Ciebie, dzieje, z córka porozmawiaj, trzeba posłuchać mamy, która trójkę wychowała. Ja słuchałam rad mojej babci. Mama niewiele mi radziła. Dobrze na tym wyszłam. Dorotko wypocznij trochę
    Moja córka też nauczycielka, już jutro wolne, powiedziała, że jeszcze nie wierzy.
    A mnie ciężka infekcja dopadła i zamiast biegać z psem po lesie leżę w łóżku.
    Serdeczności zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej! Alinko, zdrowia życzę. Zdrowiej jak najszybciej. Kto to widział latem chorować!

      Usuń
  11. szczur z loch ness27 czerwca 2014 16:18

    W eleganckich restauracjach, chociaż ta najbardziej ostatnio znana, nie jest az tak bardzo elegancka jak o niej mówią, z wyłączeniem cen - nagrywają :-) Tak, że podziwiam odwagę aby pójść tam z dzieciakami i czekam na taśmy w mediach hehehehehe:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie nagrania mogliby upublicznić, nie mam nic przeciwko, hi, hi, hi....

      Usuń
  12. oj miele się miele, i przez palce czas przecieka, znam to! ale to chyba dobrze z jednej strony, znak, że się zyje :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.