Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

środa, 5 marca 2014

Ukąszenie wampira - zostałam zarażona

Wszystko , co nas otacza przepełnione jest energią. Może to być energia pozytywna, wówczas czujemy się doskonale, mamy skrzydła u ramion. Może to być energia negatwna, a ona tworzy atmosferę,że "siekierę można powiesić". Któż z nas nie spotkał się z takimi sytuacjami?

O ludziach, którzy emanują taką energią, mawia się, że są wampirami energetycznymi, które wysysają z człowieka to, co najlepsze. Najczęstszym powodem toksyczności jest zazdrość, a ta wynika z niedowartościowania. Czujemy,że ta osoba nas osacza. Jest dosłownie wszędzie. Ciągle wysuwa swoje energetyczne macki...

Niestety, dłuższy kontakt z takim toksycznym człowiekiem pozostawia ślad w twojej psychice i duszy. Zostajesz zarażony. Toksyczna energia rozprzestrzenia się błyskawicznie i sam/a stajesz się toksycznym człowiekiem, a potem wampirem.

Nie jesteś w stanie normalnie funkcjonować. Nie jesteś w stanie racjonalnie myśleć. Ubytek życiowej energii odbija się na twoim zdrowiu. Czujesz, że nie masz siły na nic. Nic cię nie cieszy, a wszystko irytuje. Negatywna energia w tobie narasta na samą myśl o danej osobie. Nie sypiasz, układasz rozmowy w myślach, jesteś wykończony/a. Masz świadomość,że dzieje się coś złego, a jednocześnie sam/a rozsiewasz złą energię.

Właśnie odkryłam,że zamieniam się takiego toksycznego. Dwie osoby bombardują mnie negatywną energią od dłuższego czasu. Z jedną sobie poradziłam ( chyba), druga jest zbyt blisko.
Uprzykrzam sobie rzeczywistość. Problemy, które, na dobrą sprawę wcale nie są problemami - przynajmniej moimi, urastają do ogromnej rangi. Każdy krok owej osoby doprowadza mnie do irytacji.
Kiedy zaczęły się problemy zdrowotne - powiedziałam - DOŚĆ.

I rozpoczęłam uwalnianie się od tej paskudnej, niszczącej energii.
Z jakim skutkiem?
To się okaże. Jeśli metoda będzie skuteczna, opiszę ją szczegółowo.

48 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki by się udało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi! Musi się udać, bo dalej tak zyćsię nie da! Dzięki za wsparcie.

      Usuń
  2. Koniecznie opisz. Jestem bardzo ciekawa twego doświadczenia. Sama przez to przeszlam, ale w kńcu powiedziałam basta! Nie było latwo, ale sie udało! Nie mam litosci dla energetycznych wampirow. Omijam szerokim łukiem, a jak juz staną na mojej drodze - zero litości! ale do tego musiałam dojść bardzo krętą, zawiłą drogą. Najgorzej jak tymi wysysaczami są osoby z bliskiego otoczenia. Wtedy nie jest łatwo... Powodzenia zatem zyczę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muzyka relaksacyjna, wdzięczność za wszystko, co masz, za każdy drobiazg, który Cie otacza utworza blokadę, która oddzieli Cię od negatywnej energii. Nie daj się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i pływanie, lub siedzenie w jakuzzi

      Usuń
    2. Pływanie....nie, dziękuję to na dla mnie, a jakuzzi jak najbardziej!

      Usuń
  4. Lepiej z daleka od takich ludzi...

    OdpowiedzUsuń
  5. A jak się nie da? To trzeba sobie jakoś radzić!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wystarczy wyrazić wolną wolę i wyraźnie i głośno powiedzieć: nie pozwalam psaożytowi i zwyczajnie się odciąć mentalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam. Potrzebuję jeszcze czegoś. Siła jest większa niż przypuszczałam. Ale już kontroluję, to dobrze.

      Usuń
  7. Obyś opisała, bo to będzie znaczyło, że akcja się udała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Za jakiś czas wszystko będzie wiadome.

      Usuń
  8. Niewiarygodne, a można się od czegoś takiego uwolnić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy umówić się z dentystą na ... spiłowanie bez znieczulenia ;) ... z wykorzystaniem do zabiegu jego własnej energii :).

      Usuń
    2. Myślisz,że kły już wyrosły? Może i tak, bo żądna krwi jestem cholernie! Hi, hi, hi,,,,

      Usuń
  9. Dasz radę, dasz. Jak nie to podeślę Ci trochę od siebie tej pozytywnej.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Zacznij nosic naszyjniki z czosnku i, zamiast perfumami, skrapiaj sie woda swiecona. A potem kolkiem osikowym go, tego wampira! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi, hi.... Prędzej by mnie potraktowano kołkiem, gdybym ów naszyjnik nosić zaczęła. W taki przypadku czosnek i święcona nie działają . To czysta fizyka. Serdeczności.

      Usuń
  11. DD, mam Ciocię...ona jest typowym wampirem energetycznym, odkąd pamiętam po kilku minutach rozmowy z nią czułam się tak jakbym przeorała pole...byłam zmęczona psychicznie i fizycznie...nic tylko spać mi się chciało...i dodam, że na szczęście wyjechała 500 km. ode mnie, więc spotkania z nią są sporadyczne, ale niegdyś były bardzo, bardzo częste...
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie.... Dobrze,że spotkania są sporadyczne.

      Usuń
    2. Bogu dziękować:)
      Serdeczności i miłego weekendu!

      Usuń
  12. Najtrudniej jest się uwolnić gdy codzienna konieczność zmusza nas by współżyć z taką osobą. Bo najłatwiej byłoby omijać szerokim łukiem. Dlatego ściskam kciuki za skuteczność.
    Powodzenia!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety. Trzeba sie z tym uporać, a co najważniejsze trzeba uporać się z samą sobą. Pozbyć się złej energii i móc zacząć żyć normalnie.

      Usuń
  13. przesyłam ogrom dobrej energii

    OdpowiedzUsuń
  14. oho ho.... niech Ci się uda....

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze trochę poczekaj, niedługo przyjdzie wiosna i odejdą od Ciebie złe myśli.
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję. Trzeba będzie w ogrodzie działać, a ziemia jest fantastycznym neutralizatorem. Ale już dzisiaj muszę się odciąć, bo inaczej będzie źle ze mną osobiście.

      Usuń
  16. Komu, jak komu, ale energetycznym wapirom to ja raczej wiary nie daję. Pozdrawiam z uśmiechem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara! Obyś nigdy do czynienia nie miała!

      Usuń
  17. Mam nadzieję, że uda Ci się wyjść na prostą

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla mnie każdy pesymistyczny maruda, to energetyczny wampir. Kiedy ktoś zaczyna narzekać, najchętniej zwiałabym jak najdalej. Nie daj się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo pewnie tak jest. Zabija radość życia. Zwróć uwagę, taka maruda lgnie do tych silnych, pełnych radości. Od nich czerpie siły!

      Usuń
  19. W sumie szkoda, że nie możesz napisac czegoś więcej. Może po prostu wmawiasz sobie zbyt wiele. A moze faktycznie dzieje się tak, ze ktos Tobą najzwyczajniej manipuluje. Ktoś, kto jak sama piszesz wprowadza Ciebie w stan poirytowania, niepokoju, czy może nawet lęku. Nie wiem tylko, czy ma to jakis zwiazek z przesyłaniem negatywnej energii. Takie koncepcje raczej mnie nie przekonują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko, co nas otacza, to energia - w to chyba nie wątpisz. Jeśli na swojej drodze nigdy nie spotkałaś toksycznego człowieka - to jesteś szczęściara i tyle. Smak przyjaznej atmosfery - zapewne przeżyłaś - wiesz , jakie to przyjemne. Smak kłótni i atmosfery po kłótni, może też - więc też wiesz czym pachnie. To właśnie działanie energii pozytywnej, albo negatywnej. Są ludzie, którzy swoim sposobem być działają na innych albo pozytywnie, albo negatywnie. Ci emanujący energią negatywną potrzebują do życia energii pozytywnej. Czerpią ją od tych pozytywnie zakręconych i jednocześnie oddają nadmiar własnej negatywnej, co jest niekorzystne. O takich ludziach mówimy - wampiry energetyczne.
      To nie jest moja koncepcja. Tka genialna nie jestem. Ja wiem,że tak jest. Nie zamierzam nikogo przekonywać. Sam się przekona,kiedy go to spotka. Serdeczności.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  20. Chciałam napisać coś zupełnie innego, ale skoro tak to widzisz, odpuszczam...

    OdpowiedzUsuń
  21. Koniecznie opisz tę metodę, bo mnie chyba taki wampir dopadł.

    OdpowiedzUsuń
  22. Cieszę się,że tu się znalazłam..wszystko to co piszesz jest mi bliskie i znane...po mały albo dużym:): kryzysie , wracam do poszukiwania siebie dalej..przerwałam tą drogę, przerwała mi ją diagnoza, z którą walczyłam, buntowałam się płakałam , miałam żale..ale już po, prawie:) Teraz wracam do siebie bo wiem,że to moja dusza mnie woła i mówi wróć do siebie!!! wróć!!! zeszłaś ze swej drogi!!
    dziękuję DD ,że jesteś i podobni Tobie w więc i mnie:)
    Muszę i chcę wrócić znów na właściwe tory i wracam
    Dobrej energii wokół!!!
    Idę teraz na spacer pooczyszczać si ę po ostatnich emocjach!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie poddawaj się. Wszystko siedzi w naszej głowie, pamiętaj!

      Usuń
  23. nie, nie poddam się już wracam do siebie !!! Czas załamki po coś był..teraz powrót i to szybko bo życie , chwile z życia uciekają a mam tyle planów:):)
    Dziś przytulałam się do drzew i już mi lepiej:)
    Pobiegałabym jeszcze boso po łące ale za zimno na razie!!!
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.