Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

poniedziałek, 3 lutego 2014

Wieczna świadomość - naukowa wizja życia po życiu

Holenderski kardiolog Pim van Lommel w 2001 roku opublikował w renomowanym piśmie naukowym "The Lancet" wyniki swoich ośmioletnich badań związanych z doświadczeniem śmierci klinicznej. Kto ma ochotę może przeczytać tutaj . Publikacja ta stała się sensacją światową. Autor bazując na fizyce kwantowej opisał przypadki, które doświadczyły NDE ( śmierci klinicznej). Niezwykle ciekawa teoria, że świadomość znajduje się poza ciałem.
Podaję linki, można poczytać:


Do mnie przemawia. 

Niestety, jak twierdzi autor w jednym z wywiadów, stan obecnej nauki nie pozwala nam zrozumieć tych zjawisk. Istnieje potrzeba stworzenia nowego rodzaju nauki postmaterialistycznej. Poczyniono już pewne działania w tym kierunku, np. w przyszłym roku zaplanowano konferencję w USA z udziałem fizyków kwantowych, lekarzy i filozofów. Według  Pim van Lommel'a z obecną nauką, termnologią, jaką dysponują nie są w stanie wyjaśnić istnienia śiadomości, bowiem świadomości nie można  zmierzyć, dokładnie zbadać obiektywnymi metodami. Zatem badacze potrzebują subiektywnych, na które na razie w nauce nie ma miejsca.

Ciekawa jestem tej przyszłorocznej konferencji.




22 komentarze:

  1. Czytalam Moore´a Zycie po zyciu, ale nadal to do mnie nie przemawia. Jest jakas watpliwosc, ale nie wiara. Wszystko bowiem mozna wytlumaczyc procesami fizyczno-chemicznymi, jakie zachodza w organizmie (mozgu) w chwili smierci.
    Dobrego tygodnia, Dorotko :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapoznaj się z badaniami Pim van Lommela- jak widać nie wzystko można wytłumaczyć owyi procesami fizyczno - chemicznymi.

      Usuń
  2. Ja tego nie pojmuję więc zostanę przy wierze:))mój wujek przeżył śmierć kliniczną ale nie chce o tym opowiadać:Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze - szczęściara! We mnie taki dociekliwy duch siedzi.

      Usuń
  3. heh.... new age'owe farmazony. albo masz wiarę albo zaczyna się błądzenie po manowcach. w co wierzysz DD?

    OdpowiedzUsuń
  4. I tyle nie jasności w życiu a tu jeszcze trza się zastanawiać co po nim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby łatwiej odchodzić, gdybyśmy wiedzieli na 100%.

      Usuń
    2. Od kilku lat tematyka, ktorą omawiasz jest moim oknem na życie i sposobem na poprawę ważnych jego obszarów. Najpiekniejsze jest to, że wszyscy mamy nieograniczony dostęp do pola świadomości. Wystarczy zdać sobie z tego sprawę i korzystać z nieograniczonego potencjału możliwości. Pozdrawiam

      Usuń
    3. Odbieramy je za pomocą intuicji. Ta nas nigdy na manowce nie zwiedzie :)

      Usuń
    4. Z tym, ze intuicja jest bardzo indywidualnym sposobem myslenia a moze stanu i wymaga od czlowieka wiedzy, doswiadczenia kilku pokolen i checi sluchania, uczenia sie i wiary, i umiejetnosci odczytywania pewnych sygnalow, ktorych inni nie zauwazaja, wybiegac jakby w przyszlosc ( planowanie, przewidywanie, snucie wizji, umiejetnosc przedstawiania(poprzez komunikacje) swych pomyslow innym) - podobno tylko czlowiek posiada taki obszar w mozgu, ktory odpowiada za takie dzialanie, mowi sie o obszarze 12; obszarow takich nie odkryto (do tej pory, moze to kwestia badan i nieodpowiednich testow) u malp ani innych zwierzatek).

      Usuń
  5. hmmm osobiście nie wierzę w życie po życiu, ale przeczytać warto ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zapoznać się z badaniami owego autora. Naprawdę cuekawe!

      Usuń
  6. czytałam książki Bożeny Figarskiej na ten temat. prowadziła wieloletnie badania odnośnie przeszłych istnień. bardzo ciekawa lektura, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W młodości pasjonowałem się psychotroniką, ale skończyło się na psychologii wychowawczej, i elektronice cyfrowej. Autorytatywnie mogę potwierdzić, że każdy organizm (nawet przez jakiś czas po śmierci) wytwarza dość złożone pole (m.in. t.zw. aurę), które jest modulowane falami elektromagnetycznymi pracującego mózgu. Już wiemy jak zarejestrować tę aurę (m.in. efekt Kirliana), ale do odczytania jeszcze daleko. W "życie po życiu" wierzę, ale w tylko w tym zakresie opisanym wyżej, czyli najwyżej kilka godzin po ustaniu funkcji żywotnych.

    Andrzej Rawicz (Anzai)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze fascynował mnie ten temat. Przeczytałam gdzieś, że to ludzki egoizm nie pozwala nam się pogodzić z faktem, że śmierć to definitywny koniec. Ja myślę, że to kwestia wiary. Ale któż nie ma wątpliwości? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm...A co udokumentowanymi przypadkami potwierdzajacymi kolejne wcielenia. ??? Czy to nie jest dowód???

      Usuń
  9. Pewnie się zdziwisz ale byłem w takim stanie, tak to określmy, a w związku z tym nie dyskutuję (i nie zamierzam, dodajmy)
    Serdeczności z Krainy Loch Ness :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Generalnie materializm to pseudonauka - gdyż materia nie jest pojęciem fizycznym - w zasadzie nawet rozpatrując ją intuicyjnie - jako "coś co można dotknąć" - wpadamy w sidła własnych złudzeń dotykowych - wystarczy wziąć kamień - ciężki, masywny... wydaje się materialny jak cholera... nic bardziej mylnego w 99,9% składa się z.... pustki! pustki między ziarnami, pustki międzycząsteczkowej, międzyatomowej, subatomowej, na poziomie kwantowym ... nie wiem czy ta jedna 9 po przecinku wystarczy, czy nie trzeba ich więcej.

    Tymczasem obowiązuje materializm jako sposób myślenia o świecie... śmieszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to ktoś kiedyś powiedział : błędem i pomyłką jest traktowanie świata jako zlepka materii. Atomy są dziurawe mówiąc najprościej zatem i my jesteśmy pustką, a forma i kształ jest umowną postrzegania tu i teraz .

      Usuń
    2. w przybliżeniu ... dokładnie tak ;-)

      Usuń
  11. Zapraszam na mojego bloga, a zwlaszcza do przeczytania ostaniego posta na temat życia po życiu.
    "O dzieciach, ktore pamietają swoje poprzednie wcielenia" - film
    http://werolim88.blogspot.com/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.