Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

niedziela, 8 grudnia 2013

Biała niedziela

Huragan ustąpił. Za oknem słonecznie i biało.
Najwyraźniej w nocy trochę przyprószyło.
Moje umyte na święta okna są w stanie opłakanym. Nie wiem,czy się jeszcze zmobilizuję na kolejne mycie.
Ksawery wyrządził wiele szkód. Nam rozwalił antenę satelitarną. Zatem nie mamy telewizji. Wieczorem również nie było internetu.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Po pierwsze  - stwierdziliśmy,że jesteśmy uzależnieni - wszyscy, no prawie wszyscy - bez Kasi.
Po drugie zostaliśmy zmuszeni, aby wieczór spędzić razem. W ruch poszła płtytoteka z filmami i.... Kolejna niespodzianka DVD - nie działało!
My jednak się nie poddaliśmy - o nie.
Na strychu było drugie DVD - zostało podłączone i.....
Boże!
Tak się uśmiałam,że do dzisiaj mam zakwasy.
Rodzinne oglądanie  nawet starych, idiotycznych filmów może być cholernie przyjemne. Byleby razem.

27 komentarzy:

  1. Czyli uzależnienie zwyciężyło - wieczór spędziliście przed ekranem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano... Dla pocieszenia dodam,że tym razem było inaczej.

      Usuń
  2. Jak często to właśnie jakaś przymusowa sytuacja utwierdza nas w tym co jest takie oczywiste, że razem wciąż potrafimy cudownie spędzać czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet przed telewizorem i przymusowym fimem. NIkt marudziec nie może . Hi, hi, hi...

      Usuń
  3. Rodzinnie spędzony czas to dobry czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Pod warunkiem,iż wszyscy akceptują takie sędzanie czasu.

      Usuń
  4. DD pochyl się nisko Ksaweremu , obejmij pod stopy i zacznij wielbić .
    nie taki Ksawery straszny jak o nim gadają.
    zimnica pierońska się nasila .Nie cierpię zimy!!!!!!!!!!
    macham zatem ozięble - Gryzmo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Dośka! Też nie cierpię zimy. Najchętniej zimę przespłabym snem zimowym.

      Usuń
  5. Ale sie u Ciebie znow pozmienialo! Ladnie.
    A z orkanami tak bywa, nie zawsze powoduja straty, a jezeli juz, to straty niekoniecznie musza miec negatywne skutki, jak w Waszym przypadku. Czlowiek nie wyobraza sobie, jak tu nie zajrzec na zaprzyjaznione blogi, nie obejrzec wiadomosci w tv, dopoki przypadek go nie przymusi. Potem okazuje sie, ze nie tylko mozna, ale jest to bardzo przyjemne i korzystne dla wszystkich.
    Milej niedzieli, Dorotko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyłaczając koszty nowej antenmy, hi, hi, hi....
      Tak....
      Dodam ,że wieczór niedzieli spędziliśmy przy świecach, bo prąd wyłaczyli. Najwyraźniej jakaś poważniejsza awaria gdzieś powstała i jeszcze się nie uporali.
      Nawet przy świecach było miło, bo razem.

      Usuń
  6. Nie ma to jak czas z rodziną...

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie Ksawery nie zaszalał, ale i tak wieczorem oglądałyśmy z Nieletnią "Wakacje z duchami" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie,że chciała oglądać. W wakacje puszczali, moja nawet oka zawiesić nie chciała.

      Usuń
    2. No co Ty? Ogląda z zapartym tchem "Wojnę domową" i "Czterech pancernych", i "Przygody Marka Piegusa", i "Podróż za jeden uśmiech"...

      Usuń
  8. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
    Z Młodym robiliśmy kartki - wspólne chwile łączą:)
    Miłej niedzieli dla całej czwórki
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj, szczęśliwie u mnie Ksawery nic nie zniszczył, natomiast podziwiam nową szatę graficzną u Ciebie, a najbardziej obracany globus :-) Niestety, nie odnotowałem logowań z Antarktydy ale to raczej kwestia czasu :-)))) No i fajnie, że przeżyliście żywioł jakoś spokojnie :-)
    Buziaki z Krainy Loch Ness
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja widzisz, pingwiny nie chcą zaglądać na mojego bloga. Może im nie podłączyli internetu?

      Usuń
  10. Trzymaj się cieplutko, zanim się spostrzeżesz- będzie wiosna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze zima na dobre się nie zaczęła! I to mnie zwala z nóg! Brrrr

      Usuń
  11. Nie ma jak dobry nałóg...;o)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze, że skończyło się na zepsutym dvd , a nie zerwanym dachu (odpukuje)
    Mnie z kolei brakował by internetu, nie tv. To jest okropne, bo wiem ile mogę zrobić nie siedząc przy monitorze ;)
    Widzę, że skórka nowa :) Ładna :) Ja pozazdrościwszy Ci globusu, oraz feed-ów i zrobiłam u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dach ci u nas porządny, chałupka również....
    Skórka nowa , ale nie jest ostateczna. Ciągle poszukuje.... hi hi, hi...

    OdpowiedzUsuń
  14. u nas nic złego się na szczęście nie wydarzyło :)
    a rodzinne oglądanie, starych, najbardziej oklepanych filmów jest bezcenne :))

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.