Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

poniedziałek, 20 maja 2013

Opadłam z sił

I zaczął się kolejny tydzień, tydzień niezmiernie pracowity. Zebrania, konkursy występy.... Czas biegnie tak szybko. Niestety, ja się wypaliłam. Dopadły mnie wiosenne wirusy, tak jakby czekały na lekkie rozluźnienie i mniejszą odporność organizmu. No....

Z oknem upalnie. A mnie się nic nie chce. Najchętniej spałabym tylko ....
Przyjechała  w sobotę Starsza, a ja zamiast skakać z radości,  jakaś taka przybita. Odpuściłam sobie krzątanie w kuchni. Starsza przejęła rolę - dzięki jej za to.

Wczoraj były komunie w rodzinie. Mieliśmy aż dwójkę "komunistów".
Uroczystość, przyjęcie.... Wszystko przygotowane przepięknie, ale mnie nie zachwycało, nie cieszyło.... Drażniły mnie rozmowy, szczególnie głośne przemyślenia teścia. Nawet nie wdawałam się z nim w szerokie dyskusje. Wystarczyło jedno zdanie - trafiony zatopiony. No cóż - może niegrzecznie, może nietaktownie , ale cóż... Potem podarowałam sobie nawet słuchanie.

Odsiedziałam swoje ukradkiem zerkając na zegarek, kiedy można będzie już wyjść.
***
Jestem osłabiona, a tutaj muszę jeszcze  ostatnie siły wykrzesać na koniec tygodnia.... .Muszę....
***
Nawet post mi się nie klei. A, tam!
***
Coś się jakoś zachmurzyło.....

21 komentarzy:

  1. Biedna. U nas też gorąco i nie mam pojęcia czemu, uaktywniają się choroby zakaźne! Na prawo i lewo słyszę - świnka, ospa, szkarlatyna (u nas), angina, trzydniówki - wściekło się coś??? Kto to widział, żeby w taką pogodę chorować.
    Trzymaj się i wiedz, że do końca roku już niewiele zostało!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. A u nas zimno, cisnienie powietrza spadlo do piwnicy, jakos przedburzowo. Glowa chce peknac od tej pogody. I tez mi sie nic nie chce, wiec doskonale Cie rozumiem. Na razie jeszcze zaden wirus mnie nie zaatakowal, ale pewnie nic straconego. Wszystko jest bleee...
    Ale Ty sie trzymaj, Dorotka, jeszcze troche i odpoczniesz sobie zasluzenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tam, post się całkiem dobrze skleił.
    Lepiej jak mi niekiedy pierogi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle , kochana. Umie na duchu podtrzymać

      Usuń
  4. za duzo wrażeń i pracy miałaś ostatnio więc teraz powinnaś troche odpocząć i rozpieścić się :)
    wszystkiego dobrego i powrotu WENY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasu na odpoczynek nie przewiduję przez najbliższy miesiąc

      Usuń
  5. Mnie pomaga mycie głowy! Może spróbuj?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Każda kochana ma prawo do spadku formy! Na szczęśie to coś, co można odzyskac, zatem wyczekuj słońca!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas upalnie i burzowo na zmianę...
    Post ok.
    Jutro będzie ok wszystko.
    Biedny teść a czym Ci się naraził ? :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chce , aby chleb 20 zł kosztował, bo ludzie chleba nie szanują...

      Usuń
  8. ...zachmurzyło się nieco w Twoim życiu, ale przyjdzie wiatr i rozgoni chmury, czekaj na wiatr!
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz dopiero odreagowujesz cały stres związany z weselem, przygotowywaniami...
    Wrócisz znowu do formy...Teraz odpoczywaj.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też mam taki jakiś "rozdeptany" dzień. W zupełności Cię więc rozumiem. Pozdrawiam i życze lepszego jutra

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana! Nic na siłę. Chcesz spać, to śpij, odpoczywaj. Zregeneruj siły tak jak umiesz i jak lubisz. Przesyłam energię samą dobrą :))
    :*

    OdpowiedzUsuń
  12. To zmęczenie materiału. Minie, ale zrób coś dla siebie. Zwolnij, zrzuć jakiś niepotrzebny ciężar...

    OdpowiedzUsuń
  13. Jutro będzie lepiej głowa do góry pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.