Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

piątek, 12 kwietnia 2013

Wiosennie o poranku

Przyroda budzi się po długaśnej zimie. Śnieg stopniał i odsłonił niezbyt ciekawą jeszcze rzeczywistość.

Mężowski już kilka dni temu zabrał się za wiosenne porządki wokół domu, ja dopiero wczoraj.





Tak tak... dopiero wczoraj chęci nabrałam. Stare badyle pościnałam, zagrabiłam sterty liści, które wiatr przyniósł z pobliskiego lasku bukowego i odkryłam budzącą się wiosnę. Pod ściółką biedronki leniwie się poruszały - zapewne je obudziłam.








Zakwitł jeden jedyny krokus, chociaż całą kolonię cebul wsadziłam. Stałe mieszkanki mojego ogrodu - nornice - zapewne sobie z krokusowych cebul obiad zrobiły.
Hiacynty też wkrótce zakwitną. Ale zanim to się stanie muszę już kwitnących roślinek nawsadzać, aby kolorowo i wesoło było!
Wiosna idzie! Chce się żyć. Miłego dnia życzę wszystkim.

25 komentarzy:

  1. ja wczoraj bardzo czynnie tyrałam w ogrodowskim .Hiacynty nawet spore szczypiory posiadają , a biedronek przyznam się że roje . Nornice znikają gdy tupot nóg się odbywa i futrzaki częściej polują na mniejszych braci . wyzbierałam tez śpiące ślimaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz pada wiosenny deszczyk - i wcale smutno nie jest! Buziaki.

      Usuń
    2. Dorota co mam zrobić , żeby w komentarzach kolo Gryzmolindy wyświetlała się moja papuga?.Jak Będziesz miała wolną chwilkę , napisz u mnie w komentarzu albo na fejsie - ja oczywiście postaram się to rozgryźć

      Usuń
  2. Idzie, chociaż mogłaby nieco przyspieszyć kroku, nikt by się nie pogniewał :) Niechby wybuchła paletą kolorów i zapachów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma chyba piękniejszej pory roku niż wiosna ;-)
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  4. ...choć mocno spóźniona, ale jednak nadchodzi coraz większymi krokami...U nas dziś pierwszy deszczowy dzień, ale ten deszczyk pachnie, naprawdę wiosną pachnie, aż miło bez parasola :)
    Serdeczności i miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Znacznie bardziej podobaja mi sie te fotografie budzacej sie wiosny od poprzednich, gdzie caly Twoj swiat zasypany byl po horyzont. Dosc juz zimy!
    Przyjemnego weekendu, Dorotko.

    OdpowiedzUsuń
  6. A u nas jeszcze nie ma kwiatków...

    OdpowiedzUsuń
  7. Powietrze już pachnie, ptaki rozrabiają a życie wychodzi z ziemi - w końcu przyszła wiosna. Mam nadzieję, że już się nie rozmyśli. Słoneczka życzę Dorotko.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie krokusów kilka ruszyło, najgorzej dał im w kość powrót zimy. Ale za to przebiśniegi mam do dziś.

    OdpowiedzUsuń
  9. Interesuje mnie kwestia obudzonych biedronek. Terkotałaś im nad głową budzikiem?! O, Ty niedobra! Wyrwanie ze snu może spowodować zawał! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego przykryłam listkiem, aby sobie dospały...

      Usuń
    2. Dziękuję w imieniu pokrzywdzonych-obudzonych :)

      Usuń
  10. Wiosna to piękna pora roku i zawsze jestem szczęśliwy gdy pojawia się za oknem:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszymy się z nadchodzącej wiosny. Widok każdego krokusika, przylaszczki bardzo cieszy...W tym roku wiosna jest wyjątkowo wytęskniona. Dobrze, że przybyła.
    Życzę miłego weekendu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. I co się dziwisz? Tak ma być! Kismet!

    OdpowiedzUsuń
  13. Eeee tam, żaden krokus nie przeżył u mnie, a sążniste stado wysadzone było, pierwsze ciepłe dni zachęciły je do wegetacji, a potem śniegi i mrozy dały im radę buuuu :( Nic to zakwitnie co innego :)
    Oraz wieczór dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super! Jeszcze troche i sie juz calkiem zazieleni:)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie tez powoli wiosna... Miłej wiosny, DD:)

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie wiosna na działce wręcz wybuchła. Zakwitły wszystkie krokusy, wzeszły wszystkie tulipany, a nawet nieśmiało pokazały się piwonie.
    Słyszałam o specjalnych świecach dymnych na krety, może też skutkowałyby na nornice.
    Wiosennie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. idzie idzie wielkimi krokami :))
    bardzo się na nią cieszę

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.