Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

środa, 2 stycznia 2013

Z wiatrem

Jestem dzieckiem szczęścia - a jakżeby inaczej. To, co wydawało mi się trudne do załatwienia załatwiłam sprawnie i nad wyraz dobrze.
Poczułam ulgę. Dobrze zapowiada się ten rok! Oj, dobrze! Nawet mężowski zaangażował się. Też kamień spadł mi z serca.

JESTEM DZIECKIEM SZCZĘŚCIA!

23 komentarze:

  1. I tak trzymaj, Dorotko.
    A na wszelki wypadek trzymaj swoje szczescie za kostke i nie daj mu oddalic sie ani na centymetr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je rozsiewam wokoło, niechaj go będzie więcej i więcej i niechaj każdy, komu się uda chwyta, ile może. Pozdrawiam!

      Usuń
  2. ...w czepku urodzona tak ma :)
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama mówiła,że w "półczepku" się urodziłam.

      Usuń
  3. N - proszę, odezwij się do mnie na priv. Zapodziałam hasło do Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z refleksem szachisty, aczkolwiek serdecznie - melduję, że wszystko już chyba wyjaśnione :)

      Usuń
  4. No to to ja wiedziałam już dawno ;) Rok chyba faktycznie zapowiada się dobry. Czary - mary, tak!

    OdpowiedzUsuń
  5. I niech tak zostanie! Samego szczęścia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I tak trzymaj, nie tylko ten rok, ale i wszystkie następne również!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Najważniejsze to dobrze zacząć, a potem już jakoś poleci :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. i niech dalej się tak dzieje :)))) ściskam ciepło ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli 20>13< będzie szczęśliwa!!!!Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  10. No i teraz siłą rozpędu będzie się dobrze działo!

    OdpowiedzUsuń
  11. I jest za co dziekowac, nieprawdaz?
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  12. jak miło czyta się takie teksty :)))
    I niech tak zostanie na wszystkie następne lata

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.