Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

poniedziałek, 26 listopada 2012

Chwytać chwile

Fot.
Wczoraj mój mężowski zaprosił mnie na randkę. Był spacer, kino, wino i.... i długachne rozmowy na temat filmu, który obejrzeliśmy "Atlas chmur".
 Dawno tak dobrego filmu nie widziałam.  Co prawda, do relaksu się nie nadaje, bo zmusza do myślenia i ogromnej koncentracji.
Nakręcony na motywach epopei D. Mitchella. Każdy obraz w tym filmie i każde wypowiedziane słowo ma ogromne znaczenie. Wiele kwestii, to mądrości życiowe, np. "Nasze dobre i złe uczynki rodzą przyszłość", albo "Próbuję zrozumieć, dlaczego wciąż popełniamy te same błędy" 
Gorąco polecam.






22 komentarze:

  1. ...a ja wolę filmy zmuszające do myślenia od lekkich komedyjek...
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekkie dobre komedyjki romantyczne też lubię. Pod warunkiem,że niosą jakieś przesłanie. Uwielbiam "Nigdy w życiu" I ile razy mam chandrę, tyle razy ten film stawia mnie na nogi.

      Usuń
    2. ...słowo - klucz, przesłanie:)"Nigdy w życiu" mam w domowej fonotece i też sięgam...z pewnością jest to jedyny komediowy film polski, nakręcony w ostatnich latach warty oglądania...reszta, to chłam...
      Uwielbiam się odprężać myśląc przy nieco starszym filmie z serii komedii, też z morałem, pt.: "Komedia małżeńska".
      Serdeczności!

      Usuń
  2. U mnie lubienie filmow zalezne jest od nastroju. Jesli jest zwisly, wole komedie romantyczna albo inny horror, nie zmuszajacy do myslenia. Ale kiedy mam wolna od zmartwien glowe, lubie w kinie pomyslec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak u wielu. U mnie jest, bynajmniej, tak samo. Z muzyka podobnie.

      Usuń
  3. Randka jak się patrzy :-)
    U mnie film ma być lekki i swobodny... Na koniec dnia już mi za dużo myślenia ;-P
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czasami takie inne myślenie pozwala zatrzymać się na chwilę i spojrzeć na swoje życie z dystansu.

      Usuń
  4. wybierałam się na ten film ze względu na obsadę. Teraz pójdę ze względu na treść :))
    dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię filmy, które poruszają. Niedawno oglądałam "Różę" i pierwszy raz zdarzyło mi się nie móc zasnąć z tego powodu. Po przeczytaniu recenzji zastanawiałam się nad tym, czy "Atlas chmur" nie będzie podobny do "Drzewa życia", które momentami trąciło zbytnim patosem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano... Filmy mają czemuś służyć. Nie mówię,że wszystkie mają być ambitne... Ale ostatnio masowo kręci się pod prostackiego widza. A takich perełek jest niewiele. Niewielu zresztą potrafi taką perełkę nakręcić.

      Usuń
  6. Patosem? Nie! Dla mnie nie było tam patosu, jeno zagadka życia i ciągu przyczynowo - skutkowego.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja bym sobie poszła obejrzeć kolejną wersję "Anny Kareniny". Wprawdzie nie wierzę, że Amerykanie potrafili dobrze zrobić ten film, ale kto wie?
    W sumie to nie lubię poważnych, przeintelektualizowanych filmów. Już się chyba pozastanawiałm nad życiem i męcżą mnie te wszystkie mądre myśli i trafne spostrzeżenia, dające do myślenia. Wolę dobry kryminał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie męczą współczesne masowe kiczowate produkcje. Niby komedia - a ja ani razu się nie uśmiechnęłam. Przekleństwa, seks, morderstwa ... brrr. Żadnego tekstu do przemyślenia,żadnej wartości. Jeno obrazy nic nie znaczące, obrazy i efekty specjalne. Ostatnio nawet dobrego kryminału nie widziałam. Jeno sensacja w marnej wersji.
      A na Anne Kareninę - idź koniecznie. Sama ciekawa jestem nowej wersji.

      Usuń
    2. Też nie cierpię marnych filmów sensacyjnych pełnych efektów specjalnych. Podobnie jak nie lubię filmów (i książek) fantasy. Nie lubię skrajności - filmów płytkich i niby- odkrywczo-filozoficznych. Z tą "Anną Kareniną" też się waham, bo obawiam się , że to może być taka właśnie płytka amerykańska bylejakość. Lubię kryminały z zagadką, wymagające myslenia, z zaskakującym rozwiązeniam. Są jak krzyżówka jolka :)

      Usuń
  8. Oj ja już dawno nie była w kinie i koniecznie muszę to nadrobić! :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tyle tytułów do obejrzenia, a jak będzie? no właśnie...gdyby kino było bliżej, ech ja się zbieram, a potem okazuje się, że już nie grają, ale...Czas tak szybo biegnie, ze często jest tak, ze to co chciałam obejrzeć na dużym ekranie już jest w TV, to są plusy płacenia haraczu za canal i hbo...;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za chodzeniem do kina, więc poczekam, aż będzie w telewizji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pozdrawiam miłego wspominania pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaintrygowałaś mnie tym filmem i obejrzę go z zaciekawieniem. Dziękuję za ten link :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Byłam, widziałam, a na koniec łezka się w oku zakreciła (chociaż do wrażliwców nie należę). Film rewelacyjny. Zgadzam się z Twoją recenzją.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.