W pracy wieje zgnilizną. Nastroje, że, aż!
Ludzie szemrzą, buntują się. Są zmęczeni, zniesmaczeni i oburzeni, niedocenieni. Jakby dopiero teraz przejrzeli...
Środową obowiązkową, uroczystą radę nazwano "stypą".Trwała koło godziny, ale i to za długo. Ludzie siedzieli jak na szpilkach. Niektórzy opuszczali salę w trakcie, zaraz po podpisaniu listy.
***
Wczoraj kilka osób próbowało we mnie znaleźć słuchacza i zwolennika swoich nastrojów...
- No co mam ci powiedzieć?. Nic ci nie powiem!
Ha!
***
Uf... Jak to dobrze,że w porę zdążyłam się zdystansować od tego wszystkiego. I kiedy słyszę, że komuś nie chce się chodzić do pracy, że ma dosyć tej placówki, myślę sobie, że ze mną jeszcze nie jest tak źle. Ja do pracy chodzę z przyjemnością. A wszystko dzięki gromadce moich roześmianych urwisów. Dla nich mi się chce. I chyba o to chodzi.
Blog kobiecy o życiu, podróżach, pracy, rodzinie. "JEŚLI COŚ CI SIĘ NIE PODOBA, ZMIEŃ TO; A JEŚLI NIE MOŻESZ TEGO ZMIENIĆ, ZMIEŃ SPOSÓB MYŚLENIA O TYM." M. Engelbreit
Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.
- Vernon Wolfe
I tylko o to chodzi :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tego będę się trzymać!
Usuń"Ja do pracy chodzę z przyjemnością. A wszystko dzięki gromadce moich roześmianych urwisów. Dla nich mi się chce." Oj, lubię Cię, DD :) Miałam tak samo. Gdyby człowiek się nie zdystansował, to nic, tylko się powiesić ;P
OdpowiedzUsuńAno! Na szczęście życie jest piękne w całej swojej okazałości, nawet wtedy, gdy wieje w oczy i upadasz!
OdpowiedzUsuńNiesamowita jesteś! Podziwiam i pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńTak wiele razy dostałam kopniaki od życia, tak wiele razy musiałam się z ziemi podnosić,że teraz już wiem, mówi się trudno i idzie dalej!
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
Wdzięczna Ci jestem za ten wpis. DZIĘKUJĘ DD. Maleńka- JESTEŚ WIELKA!!!
OdpowiedzUsuńNie jest dobrze, kiedy w pracy taka atmosfera... Trzeba mieć kogoś miłego, zaufanego w pracy... Ale słyszę, że często w szkołach jakieś kwasy powstają. Oby u Ciebie i u mnie jak najrzadziej:) Ella
OdpowiedzUsuńNo, możemy podziękować kolejnym ministrom!
UsuńOj takie zniechęcenie świadczy o tym, że coś jest nie tak:/ Praca w szkole wymaga poświęceń, ale dawanych z radością, a nie przymusem.
OdpowiedzUsuń