Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

środa, 6 czerwca 2012

Codzienność

Moją codzienność pochłania praca, niekoniecznie niezbędna. Wypełniam i tworzę sterty papierów. Najgorsze jest to,że nie rozumiem potrzeby tej pracy. Mam wrażenie,że robię, bo każą, a potem to wszystko i tak pójdzie na przemiał.
Jedno kończę, skreślam z listy, a już szefowa śpieszy z następnym "gównem". Do tego telefon dzwoni niemal bez przerwy. A zatem telefonicznie udzielam "porad" służbowych.
Marzę o wakacjach.
W klasie zamontowano mi tablicę interaktywną. Super cacko. Ale co z tego, kiedy nie mam czasu jej dobrze wypróbować. Ciągle gdzieś biegnę. Aż czasami jestem zła na siebie,że godzę się, obiecuję.... a potem nie mam ani siły, ani ochoty tego robić.

13 komentarzy:

  1. Trafny tytuł: codzienność. Też miewam taki stan w pracy. Nie kończąca się robota, którą na dodatek można zrobić źle.
    Pozdrawiam i miłego dnia życzę, mimo wszystko;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze "tylko" trzy tygodnie... trzymaj się :) ... serdeczności...

    OdpowiedzUsuń
  3. A działa u was w szkole dziennik online?

    U nas chcą wprowadzić, już jest ponoć zainstalowany program ale w klasach nie ma jeszcze komputerów - tylko w sali informatycznej. Dziennik nauczyciele testują teraz i przez wakacje a cała akcja ma ruszyć: UWAGA! w II półroczu następnego roku szkolnego.
    Na dodatek rodzice mają za to płacić abonament.

    Naprawdę trzeba blisko roku żeby wdrożyć takie rozwiązanie?
    Co ty o tym sądzisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja osobiście dziennikiem elektronicznym jestem zachwycona. Myślę,że po roku użytkowania moje koleżanki też się do niego przekonały.

      Usuń
  4. Straszna jest ta nauczycielska papierologia, bo tak naprawdę nikomu i niczemu nie służy. I pomyśleć, że kiedyś wystarczył dziennik, teczka wychowawcy klasowego, program nauczania i rozkład materiału. Ostatni raz byłam wychowawczynią klasy 3 lata temu i pamiętam, że już wtedy produkcja "dokumentów" zajmowała większość mojego czasu, więc nawet nie chcę myśleć, jak to wyglada teraz. Szczególnie w klasach 1-3. Szczerze Ci współczuję. Byle do wakacji:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawie wszyscy gnają i pędzą, mam podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze trochę wytrzymaj, niedługo koniec, wakacje, urlopy, odpoczynek ;)
    zrodzonaz

    OdpowiedzUsuń
  7. To zupełnie tak jak ja... wakacji mi się chce:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Życie... Bardzo prawdziwe to, co piszesz. I mnie marzy się solidny odpoczynek. Też od papierzysk:/ Pozdrawiam!
    Lusija

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.