Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

niedziela, 15 kwietnia 2012

Mogę się podzielić


Tryskam pozytywną energią i doskonałym humorem. Dzisiaj mogę się z Wami podzielić. 

A wszystko przez dzisiejsze warsztaty szkoleniowe.
Ubawiłam się do łez. Na dodatek poznałam kolejną technikę, jak radzić sobie z trudnymi sytuacjami i nie stracić przy tym humoru i zdrowia. Nie wiem , czy znacie technikę sześciu kapeluszy?

Autorem tej techniki jest Edward de Bono, psycholog posiadający tytuł doktora w zakresie medycyny, światowej sławy autorytet w dziedzinie procesu myślenia.Technika sześciu kapeluszy stosowana jest w procesie rozwiązywania problemów w sposób twórczy. Uczy ukierunkowywania myślenia tak, aby był to proces świadomy, całkowicie przez nas kontrolowany. “Założenie” (oczywiście w naszej wyobraźni) kapelusza odpowiedniego koloru, oznacza kierowanie uwagi na określony typ myślenia. 

Niebieski kapelusz- niebieski , symbolizuje ogólną kontrolę, obiektywizm, dystans i opanowanie. 
Myśląc w niebieskim kapeluszu przyglądamy się procesowi rozwiązywania problemu “z góry”. Bierzemy pod uwagę organizację, priorytety, czas, miejsce itd. 

Biały kapelusz- biały to kolor neutralny i obiektywny. " Zakładając" biały kapelusz podajemy “czyste fakty”, informacje- krótko i rzeczowo ( to co wiemy). Analizujemy zdarzenie na zimno.

Czerwony kapelusz- to kolor emocji i intuicji. "Zakładając" czerwony kapelusz ukazujemy swoje emocje i uczucia, wyrażamy przeczucia, przypuszczenia ( zarówno pozytywne jak i negatywne). Podczas myślenia w czerwonym kapeluszu nie ma potrzeby usprawiedliwiania, lub wyjaśniania uczuć. Są to nasze subiektywne uczucia, które musimy uzewnętrznić i wyrzucić z siebie.

Zielony kapelusz- to nasza aktywność, kreatywność, twórcze myślenie,nasze możliwości, pomysły. "Zakładając" zielony kapelusz szukamy nowych twórczych rozwiązań, przedstawiamy oryginalne pomysły, propozycje. Jest to myślenie aktywne.

Żółty kapelusz- to jasność i optymizm, pozytywne nastawienie. Myśląc w żółtym kapeluszu szukamy wyłącznie korzyści, zalet, dobrych stron danego rozwiązania.

Czarny kapelusz- widzi wszystko w czarnych kolorach. "Zakładając" czarny kapelusz szukamy negatywnych stron, wad, błędów proponowanego rozwiązania. Zwracamy uwagę na ryzyko i zagrożenia. Nałożony jest jednak na nas wymóg podania logicznych przyczyn naszych sądów – nie może to być krytyka emocjonalna.

Źródło fotki: http://www.fashionnow.pl/czerwony-dywan/118,3,5183,wyscigi-w-ascot.html



Analizując daną sytuację, w której się znaleźliśmy, należy wkładać owe kapelusze i spoglądać na problem z różnych stron. Pamiętać jednak trzeba, aby czarny kapelusz wkładać po żółtym. Jeśli problem dalej nie jest rozwiązany (w naszym odczuciu) , "zmieniamy kapelusze" i zaczynamy kolejne rozważania. Ważne, żeby emocje opadły, a  czarny kolor kapelusza zbladł. Wówczas wszystko zobaczymy w innym świetle, a rozwiązania odkryjemy niczym nową wyspę i ich powodzenie stanie się dla nas realne.

POWODZENIA

29 komentarzy:

  1. bardzo ciekawe. Zdaje się jest cała książka na ten temat. Spróbuje zastosować do czegoś prostego na początek.
    Fajnie czytać, że masz tyle energii i dobrego humoru:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzielę się z Tobą. Mam jej tyle ,że dzisiaj wystarczy dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, fajne, może spróbuję wypróbować ;) Może wyjdzie mi kapelusz..tęczowy hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wystarczy, że nałożysz żółty, a świat będzie wyglądał inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na działce mam dwa kapelusze chroniące mnie przed słońcem: biały i zielony. W domu natomiast mam różowy kapelusz, elegancki, śliczny, ale nigdy go nie założyłam, bo kupiłam go w chwili jakiegoś obłędu;)
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu! Znam Cię od lat. I z tego, co piszesz wynika, iż często wkładasz kapelusz niebieski i biały. Spróbuj z tym żółtym. Zawsze to będzie nowe doświadczenie.

      Usuń
    2. Biały i zielony to są działkowe kapelusze z siateczki czy czegoś innego. Żółtego nie mam i nawet nie miałabym do czego założyć.
      Życzę dużo słoneczka.

      Usuń
  6. emocji u mnie pod dostatkiem, dlatego z czerwonego mogę zrezygnować :))) za to żółty... pomyślę o takim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie.On sprawi,że to c niemożliwe, możliwym się stanie.

      Usuń
  7. A co zrobić kiedy tylko w czarnym wyglądam jako tako?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dodaj żółte kwiaty :)))

      Usuń
    2. Może wyglądasz, ale czy oby na pewno dobrze się czujesz? Warto to przeanalizować. Proponuję najpierw niebieski, potem biały, czerwony, zielony, żółty i dopiero potem czarny. Może okazać się,ze w innych kolorach jest bardziej twarzowo!
      Przesyłam uśmiech i w prezencie zielono- żółty kapelusz!

      Usuń
  8. No cóż.... w zdecydowanej większości zdarzeń zakładam czarny. Jak przerobię - niebieski. Pozostałych, obawiam się, nigdy dotąd nie zakładałam ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. No cóż.... w zdecydowanej większości zdarzeń zakładam czarny. Jak przerobię - niebieski. Pozostałych, obawiam się, nigdy dotąd nie zakładałam ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna technika, muszę ja na spokojnie przeanalizowac bo zaciekawiłaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. ups... to ja chyba, mimo najszczerszych chęci, jednak najczęściej czarny noszę :) ... czas na zmiany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to czas na zmiany. Kolory są bardzo potrzebne!

      Usuń
  12. Metodę sześciu kapeluszy często stosowałam w pracy z grupą, która liczyła sześć osób. Pozwalała na szybką i wszechstronną analizę problemu, a wtedy do rozwiązania tylko krok. Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda. Wszystko inaczej wygląda, iedy się spojrzy z innej strony.

      Usuń
  13. Bardzo rozsadny pomysl! podoba mi sie i pewnie sprobuje zastosowac w praktyce!

    OdpowiedzUsuń
  14. Mój żółty gdzieś się zapodział, od kilku dni go szukam, ale wiem, ze znajdę, bo bez niego zakładanie pozostałych jest mało efektywne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szukaj! Zrób nowy! Jak się stary znajdzie, będziesz miała dwa żółte. Wtedy będzie jeszcze piękniej!

      Usuń
  15. Dorotko, poproszę trochę tej energii! :D
    Metoda z kapeluszami wydaje się świetna. Wypróbuję - na szczęście czarny noszę bardzo rzadko, mimo, że lubię ten kolor. :)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  16. ...rzuć mi niebieski kapelusz...coś ostatnio wszystko mi się miesza i plącze...

    OdpowiedzUsuń
  17. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.