Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

wtorek, 28 lutego 2012

Nie zarażać


Wczoraj wieczorem

-Mamo, zaraziłaś mnie katarem – powiedziała wczoraj Młodsza.
-Może tak być – odpowiedziałam, zgodnie zresztą z prawdą.
-Jutro powinnam leżeć w łóżku. Czy mogę nie iść do szkoły?
-Co?????????? –oczy otworzyłam ze zdumienia. Moja córka nie chce iść do szkoły?Jakże to tak? Chce leżeć w łóżku? Hm.... Dziwne.
 ????????????.....................................
-Przecież sama powtarzasz w kółko, jak dziecko chore, to powinno leżeć w domu, a nie zarażać innych. Powtarzasz również, że z chorego żaden pożytek w szkole. Czy mogę jutro zostać w domu? Wszystko mnie boli. - I to spojrznie załzawionych ( od kataru) oczu wystrzelone we mnie miało mnie skruszyć.

No tak – tak powtarzam. Powtarzam…. Tylko czemu mam dziwne uczucie, że ten katar to tylko jakaś wymówka? 
A niech tam. Niech się wygrzeje. Może faktycznie coś ją bierze. W końcu to ja przywlokłam ze swojej szkoły katar i czuję się , jak czuję. W każdym razie jestem winna.

Rano

Patrzę, a Kasia ma czerwony nos, z którego ciecze wodnista ciecz.
-O matko! Choróbsko cię bierze. Zostań dzisiaj w domu. Wygrzejesz się. Młodsza też zostanie. Nie będziesz sama.

Płacz i lament. Ubrała się błyskawicznie i zeszła na dół. Ona kocha swoją szkołę. Ona nie wyobraża sobie, nie pójść do szkoły.
Gimnastykowałam się, żeby przekonać ją do pozostania w domu. Na szczęście uległa.

Teraz dwie moje dziewczyny leżą w łóżkach. Ja za kilkanaście minut jadę, na szczęście, nie do pracy. Dzisiaj mam walne zgromadzenie związkowe. Tam nudno będzie, ale cicho. Będę miała czas przemyśleć to i owo. Mam, przynajmniej, taką nadzieję. I co najważniejsze będę w miłym towarzystwie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.