Na zakręcie
Przy tak olbrzymiej prędkości łatwo o wypadek.
A ja właśnie weszłam w kolejny niebezpieczny zakręt swojego życia. Adrenalina rośnie, niekoniecznie pozytywnie. Nie mam czasu rozpamiętywać, rozmyślać. Nie mam czasu zatrzymać się na chwilę. Pędzę nakręcana siłą wiatru.
Kiedyś wypowiedziane życzenia teraz przylatują do mnie niczym jesienne liście przywiane przez wichurę. Nie mam czasu pomyśleć, czy oby jeszcze dawne marzenia są jeszcze moimi życzeniami.
Praca mnie kocha. Płyną oferty , a ja….
A ja za chwilę biegnę do swojej szkółki. Uświadomiłam sobie właśnie przed chwilą, że jest ona dla mnie moim bezpiecznym azylem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.