Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

środa, 21 września 2011

Nieproszony gość


Siedziałam  w innym pokoju nad stertą dokumentów z nosem przyklejonym do ekranu komputera. Taki inny świat oddzielony od życia rodzinnego, wzajemnych relacji, wzajemnych radości. Cóż. Coś trzeba skończyć. A zatem odpłynęłam z rodziny na jakiś czas.
Nie słyszałam, kiedy przyszła. Kiedy się zorientowałam, rozgościła się już na dobre. Zaniepokoiły mnie dziwne odgłosy, szurania, tłuczenie się po kuchni. Co u licha? – pomyślałam. Chcąc nie chcąc, wyszłam ze swojej warowni. To, co zobaczyłam, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Cała moja rodzina słaniała się na nogach dręczona katarem, kaszlem i gorączką. Rozejrzałam się wówczas  i…. Wtedy ją zobaczyłam. Siedziała wygodnie w fotelu. Bladozielona w sino-szarej sukience. Tylko te oczy rozgrzane do czerwoności mówiły, że działa na najwyższych obrotach.
- Kto ją tu wpuścił? – krzyknęłam oburzona. W odpowiedzi usłyszałam pokasływania z różnych części domu.
Cóż było robić? Podeszłam do niej i grzecznie wyprosiłam. Ale ona uśmiechała się złowieszczo podając przebiegle chusteczkę do nosa. O nie! Tego było już za wiele. Ja takich prezentów nie przyjmuję. Wsiadłam w samochód i ruszyłam do najbliższej apteki. Zostawiłam tam dużą forsę, ale przywiozłam, co trzeba. Ona przez ten czas nie ruszyła się z miejsca. Na mój widok roześmiała się ironicznie.
- Zobacz! – krzyknęłam, pokazując torbę z lekami. – Jeśli sama nie wyjdziesz, to cię wyrzucę z hukiem.
Ale ona nic sobie nie robiła z moich krzyków. Założyła nogę na nogę i najspokojniej w świecie swoim chrypliwym głosikiem powiedziała:
- Ano zobaczymy.
Cały weekend walczyłam z nią próbując postawić rodzinę na nogi. Udało mi się wyrzucić ją z salonu.  Z domu jednak nie wyszła. Zatrzymała się w sieni.
Macha ciągle tą swoją szaroburą chustką do nosa i chichocze szyderczo
- Jeszcze ciebie nie dopadłam!
- A pójdziesz ty stąd, ścierwo jedno! Ja nie mam czasu skakać koło ciebie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.