A tak było cudnie! Wczoraj wieczorem pojechaliśmy do Ustki. Długi spacer brzegiem morza. Ach. Żadne morze na świecie tak pięknie nie szumi, jak nasz Bałtyk. Nigdzie nie ma takiego cudnego piaseczku na plaży.
Zatem szliśmy i szliśmy. Zachód słońca za horyzontem, to coś pięknego. Niczym Mały Książę mogłabym oglądać zachody słońca w nieskończoność. I tak zakończył się dzień upalnego lata.
Nocą niebo pokryło się gwiazdami. Boże jak pięknie! Niestety, spać nie mogłam. Wierciłam się, wstawałam….
A dzisiaj?
Szare chmurzyska pokryły niebo. A ja chcę do słońca!!!!!!
Wieczorem Młodsza wyjeżdża na obóz. No i chmurzyska przykryły matczyną duszę! Ach. Tak mnie dzisiaj wzięło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.