Jeśli wierzysz, że Ci się uda, że potrafisz, w większości wypadków rzeczywiście Ci się uda, to władza umysłu nad ciałem.

- Vernon Wolfe

wtorek, 8 marca 2011

Ale wkoło jest wesoło, czyli o seksie nastolatków


 Mam psiapsiółkę, która samotnie wychowuje nastoletniego już, prawie pełnoletniego syna. Chłopak fajny, mądry, nic mu zarzucić nie można.
- Wiesz, mój syn prowadza się z jakąś tam Gosią, czy Zosią – powiedziała mi któregoś dnia.
- To dobrze – odrzekłam – To przecież ten czas. Pamiętasz jak my w jego wieku…  Nie dokończyłam, gdyż weszła mi w słowo.
- My, to co innego. My miałyśmy poukładane w głowie. A dzisiaj dzieciaki mają inne wartości. Cholernie się boję, że zniszczy swoje życie i tej dziewczyny, a mnie uczyni, niekoniecznie, szczęśliwą babcią.
- Przestań! To przecież mądry chłopak. – próbowałam ją uspokoić.
- Oni wszyscy tacy mądrzy. Posłuchaj, co się przydarzyło mojej koleżance w pracy, która również ma syna w tym wieku  – zaczęła niezwykle interesująco.
    Owa kobieta pewnego dnia poczuła się źle. Zwolniła się więc wcześniej z pracy i poszła do domu. A tam, niespodzianka! Otwiera drzwi i co widzi? Swojego syna w akcie seksualnym z dziewczyną. Zatkało ją. Zdążyła wycedzić przez zaciśnięte zęby, że czeka na nich w kuchni. Młodzi skończyli, ubrali się i przyszli. Zażenowana, zdenerwowana kobieta nie miała pojęcia, co ma im powiedzieć, jak ma się zachować. Zapytała tylko, co oni wyprawiają? Otrzymała odpowiedź od rezolutnej nastolatki:
- My, proszę pani, się zabezpieczyliśmy.
   Wiem, że głupio zareagowałam na tę opowieść. Zaczęłam się śmiać.
- No wiesz, przynajmniej nie stracili zdrowego rozsądku! Wiedzieli, co zrobić!
- Ty się śmiejesz – wtrąciła psiapsiółka – bo ty nie masz syna. Jak ja mam z nim porozmawiać o zabezpieczeniu się. Mam mu kupić prezerwatywę, czy jak?
- Ja myślę, że w tym wieku dzieciaki, już są uświadomione. Przecież wszędzie dookoła tylko o seksie się trąbi. Seks stał się niemal dziedziną sportu – uprawia się go już. Być seksi – jest na czasie.
- Przestań – krzyknęła- Ja mam naprawdę problem. Ja nie wiem, jak się zachować!
No tak – ja z córką rozmawiałam i nie miałam z tym większych problemów. Ale z chłopakiem? Czy ja wiem?

11 komentarzy:

  1. KOMENTARZE Z ONETU
    ~Eris
    8 Marzec 2011 o 11:39
    To etap trudny dla każdego rodzica, albo pogodzimy się z zaistniałą sytuacją albo w nieskończoność będziemy karmić się obawami doprowadzając nie tylko siebie ale i swoich bliskich do obłędu…ja nie pamiętam rozmowy z rodzicami na temat seksu u nas jej zabrakło, odgórnie oczekiwano ode mnie i rodzeństwa odpowiedzialności…ja nie popełnię tego błędu, nie można unikać niewygodnych tematów zostawiając dziecko z nimi same…pozdrawiam serdecznie.

    Odpowiedz

    ~DoDa

    9 Marzec 2011 o 07:13
    Zgadzam się. Dodam jeszcze do tego uczucia. Tak trzeba wychować dziecko, takie zasady mu wpoić , aby było odpowiedzialne za to co czyni. A skes powinien iść w parze właśnie z odpowiedzialnością i uczuciami. Wszak nie jesteśmy zwierzakami.

    Odpowiedz
    ~Zwiewny Anioł
    8 Marzec 2011 o 12:43
    Myślę, że wszystko zależy od więzi jakie są między matką,a synem.Poza tym nie warto patrzeć na to czy syn ma wiedzę na temat zabezpieczenia czy też nie i tak należy przeprowadzić z nim rozmowę. Może nie taką typowo edukacyjną (same fakty) tylko bardziej poruszyć sprawę uczuć, zaufania, intymności, itp, itd.Pozdrawiam … http://www.zwiewny-aniol.bloog.pl

    Odpowiedz

    ~DoDa

    9 Marzec 2011 o 07:14
    Dokładnbie tak. Rozmowa na temat uczuć i odpowiedzialności.

    Odpowiedz

    ~Marek

    12 Marzec 2011 o 02:02
    Dziwi mnie ze dojrzali ludzie nie potrafią rozmawiać ze swoimi dziećmi. Maja obawy. Może jednak sami jeszcze nie dorośli. Maja dziecko i dużo czasu zeby sie przygotować. Aż nagle są zaskoczeni ze dzieci dojrzewają. Tacy rodzice są nieodpowiedzialni. O seksie nie potrafią rozmawiać o innych sprawach rownież pokazując tym samym brak inteligencji i podstawowej wiedzy. Rzadko spotyka sie rodziców którzy naprawdę przygotowują swoje dzieci do szczsliwego i samodzielnego życia. Nawet nie przekazują im swoich doswiadzczen. Smutne…

    Odpowiedz

    ~psycha

    12 Marzec 2011 o 03:18
    Ja mysle,ze troszke pozno ale nie za pozno.Mojemu synowi przypominalam o kupnie prezerwatyw gdy wychodzil.W domu zawsze byly.Nie wstyd mowic ale wstyd nieuswiadaomic.Czy to udawanie ciemnoty?

    Odpowiedz

    ~belzebuba

    11 Marzec 2011 o 23:31
    Nie warto patrzeć???????? To żart???

    Odpowiedz
    ~roksanna
    8 Marzec 2011 o 13:05
    Ja też się roześmiałam Rozmowy przerabiałam najpierw z córką potem z synem. Bo rozmawiać trzeba gdyż mimo wszechobecnego seksu dzieciaki nie zawsze wszystko wiedzą. A przede wszystkim należy dużo mówić o uczuciach, własnie po to by nie traktowali tej sfery życia jak sportu. Misiek od prawie roku ma dziewczynę, na dodatek mieszka sam.I cieszy mnie fakt, ze jest stały w uczuciach i swój związek traktuje serio. jestem spokojniejsza, mimo, ze wciąż jest jeszcze nastolatkiem.

    Odpowiedz

    ~DoDa

    9 Marzec 2011 o 07:15
    I moje ukłony dla matki. To sztuka wychowaćdziecko, dobrze wychować dziecko.

    Odpowiedz
    ~roksanna
    8 Marzec 2011 o 13:06
    Ja też się roześmiałam Rozmowy przerabiałam najpierw z córką potem z synem. Bo rozmawiać trzeba gdyż mimo wszechobecnego seksu dzieciaki nie zawsze wszystko wiedzą. A przede wszystkim należy dużo mówić o uczuciach, własnie po to by nie traktowali tej sfery życia jak sportu. Misiek od prawie roku ma dziewczynę, na dodatek mieszka sam.I cieszy mnie fakt, ze jest stały w uczuciach i swój związek traktuje serio. jestem spokojniejsza, mimo, ze wciąż jest jeszcze nastolatkiem.

    Odpowiedz
    ~iw
    8 Marzec 2011 o 16:29
    Każdy rodzic w dziecka w tym wieku ma problem, co i jak zrobić, żeby dziecko nie popełniło błędów w tej tak ważnej dla rozwoju człowieka dziedzinie.Ale nie ma jak na razie lepszej metody, niż rozmowa.Jeśli matka sama ma problem z rozmową z synem na ten temat, to może warto skorzystać z mądrego i zaprzyjaźnionego przyjaciela rodziny, który wiadomo, że nie nagada chłopakowi głupot.A w sumie Młody był przecież odpowiedzialny, bo się zabezpieczyli!Pozdrawiam przeciążoną Mamę, na pewno jej syn nie popełni żadnej głupoty! Niech spróbuje się trochę wyluzować, ja jako matka dorastającej córki dobrze rozumiem jej rozterki.Trzymam za nią kciuki!pozdrowienia )

    Odpowiedz

    OdpowiedzUsuń

  2. ~Figa
    9 Marzec 2011 o 15:02
    Teraz to trochę poniewczasie Z dzieckiem a szczególnie z chłopcem trzeba rozmawiać wczesniej a nie dopiero wtedy jak się juz prowadza z dziewczyną.Zresztą ty wiesz jakie mam zdanie i co u mnie w domu na ten temat się przerabia A syn ma niecałe 11 lat, hihi.Rada dla twojej koleżanki? Niech zapyta syna co on wie na temat antykoncepcji i to wcale nie żeńskiej typu pigułka. I czy nie wstydzi się tego kupować Ja bym swojemu zaproponowała, że jak się wstydzi to ja mu mogę kupić.

    ~pewnakobieta
    10 Marzec 2011 o 07:30
    Mój synuś ma dopiero trzy lata, a ja już się zastanawiam na tym tematem. Oczywiście nie mam zamiaru uświadamiać go już teraz ale myślę, że z dziewczynką byłoby łatwiej. Inna sprawa, że dzieci teraz wszystko wiedzą, czasem z opłakanym skutkiem, ale morały rodziców niekoniecznie traktują poważnie. Pozdrawiam ciepło.
    ~Alba
    11 Marzec 2011 o 13:55
    No, jasne – JEDYNY problem z tym, że coraz młodsze małolaty uprawiają seks, to „żeby dzieci nie rodziły dzieci”? Mam wątpliwości. I bardzo mi smutno, kiedy czytam o tych gimnazjalistkach, które tracą cnotę w toalecie podczas przerwy w szkole. Bo myślę że razem z dziewictwem tracą coś znacznie ważniejszego. Albo o 10-12-latkach, w szkołach na Zachodzie, które noszą specjalne bransoletki – żółta np. oznacza, że TRZEBA chłopca pocałować, niebieska, że TRZEBA z nim uprawiać seks oralny…Co te dzieciaki wiedzą o pięknie seksu, o miłości, intymności? Nie jestem przeciwna edukacji seksualnej młodzieży (skąd!) ale uważam, że nie powinna się ona sprawdzać do zalecenia chłopcu, żeby „w razie czego” założył prezerwatywę (bo wtedy żadna dziewczyna nie będzie mogła mieć do niego pretensji) oraz do zaprowadzenia dziewczyny do ginekologa, żeby jej zapisał pigułki – „żeby potem nie było kłopotu.” Z dziećmi trzeba o „tych sprawach” rozmawiać od najmłodszych lat – i mówić im nie tylko „co zrobić, żeby nie było z tego bachora?” – ale przede wszystkim, czemu to wszystko powinno służyć. A seks jest po to, żebyśmy byli SZCZĘŚLIWI. „Pierwszy raz” w toalecie na pewno szczęścia nie daje…I jak tak patrzę na ludzi, którzy traktują seks jak czysto fizjologiczną czynność (coś jak splunąć czy zrobić siusiu) – mam wątpliwości, czy faktycznie są szczęśliwi. A nawet można się doszukać zależności: im więcej łóżek zwiedziłeś/aś tym bardziej jesteś zgorzkniały (a) i cyniczny (a).www.cieniadolina.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedz

    ~DoDa

    12 Marzec 2011 o 14:41
    Całkowicie się zgadzam

    Odpowiedz
    ~Alba
    11 Marzec 2011 o 14:03
    Nawiasem mówiąc – przypuszczam, że szok byłby wcale nie mniejszy, gdyby to SYN wracając ze szkoły zastał mamę w czułym uścisku z jakimś panem („nasi rodzice już tego nie robią!”). Dlatego ludzie mający dorastające dzieci muszą się nauczyć szanować nawzajem swoją INTYMNOŚĆ – i nie wchodzić z butami tam, gdzie ich nikt nie prosił. Natomiast jeśli Twoja przyjaciółka uważa, że jeszcze potrzebne są jakieś „męskie rozmowy” z synem (choć, według mnie, jeśli chłopak rozpoczął już współżycie, jest już na to za późno:)), niech poprosi o pomoc jakiegoś zaprzyjaźnionego faceta. Wiem, że to dziś niepopularne – ale nadal uważam, że nawet najwspanialsza samotna matka nie zastąpi ojca – a nawet najcudowniejszy ojciec nigdy nie będzie jak matka.

    Odpowiedz

    ~DoDa

    12 Marzec 2011 o 14:42
    W tym sęk, że ona nie wie, czy zaczął już współżycie.

    Odpowiedz
    ~kathi
    11 Marzec 2011 o 18:08
    Pomagałam córce pakować jej plecak, jechała na obóz. Kątem oka zauważyłam w jej kosmetyczce prezerwatywy, najpierw zatkało mnie, jak to moje dziecko i seks, nie to niemożliwe. Gdy minął pierwszy szok zdałam sobie sprawę, że moje dziecina jest prawie pełnoletnia i jej nabytek świadczy tylko o rozwadze.www. tylko ja sama idę drogą

    Odpowiedz

    ~O.

    11 Marzec 2011 o 23:45
    No to współczuję… Ciekawe, jaką kiedyś będzie matką. A wie, że prezerwatywa nie daje 100% pewności? Kurde, niepełnoletnia laska, która z gumkami do gościa wyskakuje :/ Może jednak warto ją naprawdę uświadomić, co to znaczy „kochać się” i po co. Chyba, że się panna do zawodu przyszłego już szykuje. Ratuj ją póki nie jest za późno!

    Odpowiedz

    ~kathi

    12 Marzec 2011 o 12:25
    Co za bzdury to nie średniowiecze. Też nie jestem za tym aby 15-16 latka rozpoczęła życie seksualne jest na to za młoda fizycznie i psychicznie, ale prawie 18 latka…? Czy seks ma być tylko dla małżeństw? Drżyjcie wszyscy w samotni i w wolnych związkach. Moja córka ma teraz już trochę ponad 20 lat i przyjaciela natomiast temat dziecka jeszcze nie pojawiło się w planach to pewnie te prezerwatywy. Co dzieci mogą usłyszeć w takim wypadku, że seks jest zły i zakazany, a nie lepiej powiedzieć, że to cudowna sprawa ale wymaga pewnej dojrzałości i dopiero wtedy można go odebrać jako coś niespotykanie pięknego. Ja o tym rozmawiałam z moją córka(o zgrozo dla niektórych) i swój „pierwszy raz” wspomina bardzo dobrze. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedz

    ~kobietka :)

    12 Marzec 2011 o 19:52
    Ty chyba nie rozumiesz pojęcia średniowiecze… Uważasz, że wierność jest śmieszna? Oczywiście, że seks jest tylko dla małżeństw. Bo czy nie ma on ma budować trwałego związku? Badania psychologiczne też to pokazują. I jestem żywym przykładem, że do 30 roku życia da sie życ bez seksu. Więc dłużej pewnie też. Bo to ja rządzę swoim ciałem, a nie ono mną. Zawsze może pojawić się też dziecko. Niejedni pewniacy z gumkami i tabletkami dziś są rodzicami. 16-latka – nie, ale prawie 18-latka tak? No te parę miesięcy różnicy naprawdę uczynią ją dojrzałą odpowiedzialną kobietą. OK. Twoja córka, jej przyszłość, jej wrażliwość i jej liczne doświadczenia. Tylko nie dziw sie, jak jej faceci nie będą szanować. Bo będą widzieć, jak ona szanuje siebie. Ale młode macierzyństwo też ma swoje plusy, chyba.Powtórzę sie z linkami. Niech sobie posłucha z chłopakiem, a potem przemyśli sama i z nim. Na zmianę nigdy nie jest za późno. Jeszcze.http://www.spotkania.saletyni.pl/audio/konf_laskowski.mp3 i http://raul1989.wrzuta.pl/audio/7cQRrMd9k8e/sylwester_laskowski_-_sex_jest_zbyt_piekny_by_uprawiac_go_przed_slubem Pozdrawiam.

    Odpowiedz

    ~DoDa

    13 Marzec 2011 o 10:49
    kobietko! dziękuję za bardzo wartościowy komentarz.

    Odpowiedz

    ~kathi

    13 Marzec 2011 o 15:59
    Nie uważam, że kilka miesięcy może kogoś uczynić dojrzałym, na to trzeba trochę więcej czasu. Nawet wychodząc za mąż nie zawsze się jest dostatecznie dojrzałym(to już z mojego doświadczenia), to przychodzi później. Pisałam o tym właśnie wczoraj u mnie na blogu. Znam pewną 30- latke, która poszła tylko raz czy dwa do łóżka z facetem aby zajść w ciąże. Dla mnie to jest obrzydliwe. To coś podobnego jak u mojej klaczy, gdy kryje ją ogier tylko w celach prokreacji. Co taka „cnotliwa” kobieta powie swojej córce na temat seksu… że służy tylko do zapłodnienia. Pozdrawiam

    Odpowiedz

    ~kobietka :)

    13 Marzec 2011 o 21:36
    Rozumiem Twoje oburzenie, ale ja akurat rozumiem takie kobiety, bo w pewnym wieku pragnienie dziecka jest bardzo bardzo silne. I nawet jak widzisz kotne zwierze, to łzy stają w oczach, że ona będzie mieć dzieci, a ty nie.( Nie mówiąc o kobietach z brzuszkami czy małych i większych dzieciach). Owszem,nie pochwalam, ale też nie chcę oceniać. A jeśli chodzi o małżeństwo, też się z Tobą zgadzam. Tym bardziej, że dopiero po ślubie ludzie zaczynają się poznawać z tej najprawdziwszej, może i najtrudniejszej strony. Ale skoro potrafią i CHCĄ podjąć decyzję o wspólnym życiu – tak do końca, to na pewno podejmują za siebie odpowiedzialność, a to już świadczy w jakimś stopniu o dojrzałości.

    Odpowiedz

    ~kobietka :)

    12 Marzec 2011 o 20:11
    I nie wiem, czy można mówić o pełnym oddaniu się i pełnym przeżywaniu seksu przez dziewczynkę, która nawet najgłębiej, ale ma w podświadomości, że może począć się dziecko; i dwa nie wie, jak długo będzie przy niej ten chłopiec. To się też tyczy kobiet dojrzalszych. Co innego, gdy w małżeństwie nie chcą mieć póki co dziecka, ale jak sie pojawi wiedzą, że też dadzą radę i będzie OK. Osobiście myślę, że lepiej uczyć dzieci czekać na taki prawdziwy, pełny seks niż uczyć rozmieniania sie na drobne.Pozdrawiam po raz drugi

    Odpowiedz

    ~kathi

    13 Marzec 2011 o 16:17
    Seks nie jest rzeczą do ważenia czy mierzenia. Co znaczy pełny seks? Oczywiście, że młodziutka dziewczynka podczas stosunku będzie odczuwać jedynie ból tylko, która matka jej o tym powie, zamiast grozić i przedstawiać czarne wizje( gdyby każda nieletnia, która współżyje zachodziła w ciąże mielibyśmy poważne problemy demograficzne) nie lepiej powiedzieć, że anatomicznie jest jeszcze nieprzystosowana, a także psychicznie. Ilu matkom rozmawiającym z córką przechodzi przez usta słowo pochwa czy członek, eh takie wstrętne słowa… Podobno szkoła ma tego uczyć. Dobrze jest rzucać pięknymi hasłami ale ciągle coraz młodsi wiekiem rozpoczynają współżycie i jakoś te piękne hasła nie pomagają. Także jeszcze raz pozdrawiam

    Odpowiedz

    OdpowiedzUsuń
  5. ~kobietka :)

    13 Marzec 2011 o 22:04
    No znow sie z Tobą zgadzam Więc nie rozumiem dlaczego widok prezerwatyw u Twojej corki, po pierwsze młodej, po drugie niezdecydowanej jeszcze co do mężczyzny swojego życia Cię nie martwi. Bo szansa na ciążę zawsze jest( nie mówię, że 100 %, ale powiedzmy 5-12 % , wg badań), no a dwa skutki psychiczne i nastawienie raz do współżycia dwa do siebie, mężczyzny, a potem wierności w związku. Seks to przecież nie jakiś sport, ale, co by się o nim nie myslało, ma ogromne znaczenie dla kobiety, a wszelkie doświadczenia mają wpływ na jej pozniejsze życie seksualne. Mnie osobiscie bardziej przekonuje idea czekana do ślubu. I widzę też jak wyglądają małżeństwa, które czekały. Aż miło popatrzeć na ich relacje i rodziny. /każdemu życzę takiej! A jakoś te pary, które sie wczesniej niby wyprobowały, mieszlały razem itd, okazuje się, że za jakiś czas sie rozwodzą, kłócą itp. Nie wszystkie, oczywiście, ale jednak.Dobrego tygodnia

    Odpowiedz
    ~kobietka :)
    11 Marzec 2011 o 22:36
    Ale bzdury! A kto „zabezpieczy” przed skutkami psychicznymi? Przed traktowaniem seksu jak sportu zwykłej zabawy = puszczania się? Może lepiej UŚWIADAMIAĆ że seks ma budować TRWAŁY związek i że ZAWSZE może pojawić się dziecko, więc ZAWSZE trzeba być na nie gotowym. Mistrzami takiej „edukacji” nt. zabezpieczeń są Anglicy. I co? Jakoś tam pełno nastoletnich ciąż. Lepiej pogadać o dojrzałości, o szacunku do siebie do kobiety, która kiedyś będzie czyjąś żoną, matką czyichś dzieci. Skoro nie wiadomo czy jego to po uprawiać z nią seks. Zresztą podaję gotowce! http://szczenki5.wrzuta.pl/audio/0Ye9GhTAD9v/seks-_poezja_czy_rzemioslo_cz.1Seks poezja czy rzemiosło – niezbyt ciekawie się zaczyna, ale potem jest super. Niech posłuchają razem z dziewczyną!I to teżhttp://www.spotkania.saletyni.pl/audio/konf_laskowski.mp3

    Odpowiedz

    OdpowiedzUsuń
  6. ~kobietka :)

    11 Marzec 2011 o 22:52
    Jak? Tu masz gotowce. http://www.spotkania.saletyni.pl/audio/konf_laskowski.mp3i http://raul1989.wrzuta.pl/audio/7cQRrMd9k8e/sylwester_laskowski_-_sex_jest_zbyt_piekny_by_uprawiac_go_przed_slubemPosadź syna i dziewczynę przed głośnikami i już. A, możesz zostawić ich samych Laskowski ma fajną żonę i super małżeństwo, więc wie co mówi. A ks. Pawlukiewicz ma świetny kontakt z młodymi ludźmi- warto ich posłuchać.

    Odpowiedz

    ~DoDa

    12 Marzec 2011 o 14:46
    Dziękuję kobietko za bardzo trafne spstrzeżęnia i cenny komentarz

    Odpowiedz

    ~2THEO6

    18 Czerwiec 2011 o 19:43
    a TO WYPRAWIA MOJA BYLA http://www.skype-sex.pl :/

    Odpowiedz
    ~Kamil
    11 Marzec 2011 o 22:41
    Bzdura.Ze mną żadne z rodziców o tym nigdy nie rozmawiało,a jakoś nie popełniłem żadnego głupiego błędu.Ba nawet o tym nie pomyślałem

    Odpowiedz

    ~DpDa

    14 Marzec 2011 o 07:13
    Zapewne w Twoim życiu dominowały mocne fundamenty wartości moralnych. I właśnie do tego zmierza cała dyskusja. Dzięki za odwiedziny.

    Odpowiedz
    ~teddy
    11 Marzec 2011 o 22:54
    Kupujesz paczkę prezerwatyw i marchewkę. . Kładziesz na stole i pytasz, czy wie co z tym zrobić. Jeśli powie tak, to powiedz by pokazał. Jeśli nie popełni błędów, to możesz uznać, że zrobione to co należy do rodzica, bo gdzieś tą wiedzę wcześniej zdobył. Jeśli nie założy poprawnie, to trzeba powiedzieć, że przyszła pora poważnie pogadać…i wyjaśnić, jak zakładać by nie uszkodzić, by zostawić miejsce, jk zdejmować itd. A na końcu gdy już opanuje technikę, powiedz, że przyszła pora pogadać kiedy. Czyli zawsze, zakładać, ale to nie znaczy że zawsze i z każdą ma z nich korzystać.

    Odpowiedz

    ~Ola

    11 Marzec 2011 o 23:07
    I tego uczysz swojego syna? Takiego podejścia do seksu? Nie chciałabym, żeby na niego trafiła moja córka.

    Odpowiedz

    ~DoDa

    14 Marzec 2011 o 07:17
    Mysle,że lepszy taki, który się zabezpieczy, niże taki , co zmajstruje dziecko i porzuci. Poza tym życzę Ci, aby twoja córka trwfiła na odpowiedzialnego, ciepłego, kochającego mężczyznę, z którym będzie mogła przejść przez życie.

    Odpowiedz
    ~Margret
    11 Marzec 2011 o 23:14
    Rozmawiać na intymne tematy z wlasnym dzieckiem trzeba umieć, a obawiam się, że większośc rodzicow tego nie potrafi, bo nie ma przykładu ze swojego domu. Napisałam o tym parę słów: http://bezcennik.blog.onet.pl/

    Odpowiedz
    ~karakuru
    11 Marzec 2011 o 23:16
    chyba zastała ich w trakcie aktu seksualnego a nie w akcie seksualnym, i na czym polega akt seksualny? czy pocałunek kobiety i petting to już akt seksualny?

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedz

    ~DoDa

    12 Marzec 2011 o 15:03
    Karakuru! Czepiasz się słówek. Czy to ważne? Inteligentni zrozumeli.

    Odpowiedz
    ~agata
    11 Marzec 2011 o 23:26
    nic bardziej banalnego i głupiego nie cisnie mi sie na usta jak wypowiedź,że dzieciaki w tym wieku sa juz uświadomione,że niby kto je uświadomił???tv, internet,koledzy?ja mam syna 16letniego i za nami jest „morze” rozmów na każdy temat: seksu,przemocy,narkotyków,szacunku, wykształcenia …gadam ,gadam, gadam, rozmawiamy bez konca, scieramy się na argumenty i na racje i wiem,że byc może jakis procent wpada mu jednym uchem a drugim wypada, ale nie zaprzestaniemy tych rozmów ponieważ oboje kochamy sie spierać i wspierać.Kocham byc matką, chociaz nie zawsze jest łatwo.

    Odpowiedz

    ~DoDa

    12 Marzec 2011 o 15:02
    Myślę,że to co mu wpoiłaś w głowie jednak zostanie. I kiedy przydzie odpowiednia chwila, zachowa się właściwie.

    Odpowiedz
    ~Pilotka
    11 Marzec 2011 o 23:28
    Jako nastolatka mogę doradzić, żeby być całkowicie szczerym ze swoim dzieckiem. Wiadomo-rozmowa nie będzie prosta. Jednak najlepiej schować zażenowanie do kieszeni i z humorem, uśmiechem powiedzieć dziecku, że ma się do niego zaufanie, że jakoś niekoniecznie chce się zostać babcią (to z największym uśmiechem) i… Synek zrozumie aluzję Jeśli jest odpowiedzialny, naprawdę nie zrobi „nic głupiego” A to, co teraz piszę, nie jest jakąś wymyśloną bajeczką, po prostu sama ze swoim chłopakiem i naszymi rodzicami przechodziliśmy taką rozmowę-nic strasznego, przeprowadzona z humorem nie boli, a myślę, że poskutkuje

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedz
    nicku
    11 Marzec 2011 o 23:29
    Co mi przypomniało następującą historyjkę:Starzy wyjechali, syn nie omieszkał więc skorzystać z okazji i zaprosił na chatę dziewczynę. Figlują sobie w najlepsze, a tu w drzwiach stają starzy… I teraz w głowie każdego z nich rodzą się myśli:Syn: No tak, przerąbane, już nigdy nie zostawią mi wolnej chaty.Dziewczyna: No tak, przerąbane, będą mnie za jakąś zdzirę uważać.Ojciec: Moja krew, moja krew!Matka: No jak ona te nogi trzyma, przecież mu niewygodnie!

    Odpowiedz

    ~matka hahhaha

    12 Marzec 2011 o 00:11
    Duzo w tym prawdy.

    Odpowiedz

    ~DoDa

    14 Marzec 2011 o 07:19
    nicku! Dobre!

    Odpowiedz
    ~Karola
    11 Marzec 2011 o 23:55
    Ja bym zrobila tak…. W wekeend budzic go w nocy co trzy godziny, w taki sposob dac mu przyklad , ze jesli nie bedzie sie zabespieczal to szybko skonczy mu sie leniuchowanie na kanapie i spanie cala noc a i popoludnie w sobote heh. Potem normalnie, bez skrepowania , poprostu zapytac czy jest swiadomy skutkow i chorob podczas uprawiania sexu. I oczywiscie zapewnic go, ze jesli tylko bedzie mial jakies pytania, oczywiscie moge z toba porozmawiac. Dzieciaki musza wiedziec ze moga ufac rodzicom….A i ta historyjka o kolezance , ktora przylapala swojego syna , na sexie…. tez jakos moze sie przydac jako przyklad.

    Odpowiedz

    ~Powodzenia

    12 Marzec 2011 o 00:26
    Hahaha, już niejeden z zapasem gumek dzieci bawi. Moja koleżanka tylko raz współżyła, zabezpieczali się, a jakże – dziś oczekują dziecka, z którego na szczescie bardzo sie cieszą. A ten sposob z budzeniem jest dobry – możesz już wczuć się w rolę pomagającej przy wnuku babci.

    OdpowiedzUsuń

  9. Odpowiedz
    ~eukaliptus94
    12 Marzec 2011 o 00:08
    Jestem 17-letnim gejem. Fakt, sex jest dla mnie bardziej rzemiosłem, ale uważam, że fajniej jest, jak jest uczucie… prawdziwe, a nie zwykłe zauroczenie. Żałuje, że mój 1 raz nie był taki. Dziś tylko szukam nowych osób i co kilka dni kolejna zabawa z nową osoba. Jeszcze bardziej moge dziwić – jestem katolikiem, praktykujacym i uważam, że akt homoseksualny to grzech (dlatego daaawno nie byłem u spowiedzi, ale jak już, to chodze do takich xieży, co starają sie mnie zrozumieć). I uwazam, ze warto jest promować wartości chrzescijańskie, choć i tak wiadomo, że każdy grzeszy. To nie jest hipokryzja, tylko naturalność – powinno być tak i to promujemy, ale wiemy, że każdy grzeszy. Na edukacje seksualną w szkole nie narzkam

    Odpowiedz

    ~Corragio!

    12 Marzec 2011 o 00:29
    Młody człowieku z burzą hormonów polecam:http://www.odwaga.oaza.pl/To że się grzeszy to jedno, a to, że się z grzechem nie próbuje walczyć, tylko TRWA w upadku to drugie.

    Odpowiedz
    ~nie konczaca sie opowiesc
    12 Marzec 2011 o 00:09
    Wiecie ? Jedno mnie zastanawia.Dlaczego w rozmowie o sexie brak rozmów o uczuciu, psychologicznych konsekwencjach :zakochania, nie kochania, sposobów zerwania znajomosci , zdrady,zawiedzionych oczekiwan ? Sex, to jak z lalką BARBI – najwięcej kosztuje apetyt na załaczniki.Młodzi nie umieją się dzielić, (nie wszyscy) , brak im , empatii, brak im słów w rozmowie , zostają, same epitety.Co dziewczyna wie o chłopcu, o jego psychice, zdrowiu? np:zmienial szkołe za szkoła , co było przyczyną ?.Moze nie panuje nad agresja i wasza córka wczesniej czy pózniej tego doswiadczy ?Czy matki ucza dziewczęta , jak wyznaczyc sobie zasady na ktore nigdy nie powinne sie zgadzac.By nie byc ofiara porwania, gwałtu, czy wywózki do burdelu .Co dziewczyny wiedza o przemocy w „zwiazkach” młodych par ?Inna sprawa:czy chłopak wie ze dziewczyna -bluszcz , narzucająca sie z objawami miłości( na początku to zachowanie nawet mu imponowalo) , leczy sie psychicznie, ma napady agresji i od lat , ma za soba pobyty na oddziale zamkniętym.?Co młodym powiedzieliscie o zaborczosci.? O objawach chorób wenerycznych. Mają do was zaufanie ze ,zglosza pierwsze objawy ? Czy wiedza ze nie warto z milosci zabijac kogos, ani tez siebie ?Smutek po „miłosci ” mija. Bo czeka nastepna prawdziwa.Powiecie, skrajne przykłady ? ale sie trafiaja , chcecie tego dla wlanych dzieci/ Dziecko nastoletnie to ciezka praca i przyjemnosc , przekazania im bagażu doswiadczen (zasygnalizowanie ), informacji, by ich zycie bylo bezpieczne , radosne a decyzje madre.Ja na przykład podpowiedzialam synom by, zrywali z dziewczynami (skoro to nie uniknione)…po okresach.Nie uczcie dzieci, ze gdy 10 osob ostrzega ich przed jakas osoba, to powinni na wlasne oczy i uszy sprawdzic … czy to prawda?Powinni omijac ja.Nie mówcie ze miłosc ma sile i zmienia ludzi.Bo syn przyprowadzi markomanke w ciazy pod wasz dach.(i nie bedzie pewnosci ze to dziecko …syna ).

    OdpowiedzUsuń

  10. Odpowiedz
    ~misjo
    12 Marzec 2011 o 00:18
    Dziwie sie ze malo kto w ogole wspominal o tym ze seks przedmalzenski to grzech, wiadomo nie kazdy jest 100% wierzacy/praktykujacy, swietych jak zawsze malo ale jakies idealy powinny chyba byc. Uswiadamianie seksualne powinno sie zaczac od uswiadomienia ze seks to nie tylko technika i poprawne zabezpieczenie sie przed ciaza /bo przed chorobami sie nie da/, a przede wszystkim akt milosci meza i zony, jesli nie bedzie sie uczyc i oczekiwac od siebie i innych czystosci przedmalzenskiej to zapomnijmy o wiernosci malzenskiej, trwalosci rodzin, zdrowym pokoleniu wolnym od chorob wenerycznych itd.

    Odpowiedz
    ~Qu
    12 Marzec 2011 o 00:21
    O mój boże… tosz to żałosne… Jeśli chcecie rozmawiać czy w jakikolwiek sposób ingerować w życie intymne swojego dziecka, zastanówcie się jakim jesteście rodzicem i człowiekiem. Jeśli będziecie chcieli przeprowadzić rozmowę, a stworzyliście sobie taki a nie inny obraz, dziecko was po prostu zignoruje albo wyśmieje. Co więcej czasem warto sobie odpuścić i zaufać dziecku, niekiedy są bardziej hmm mądre od swoich rodziców Właściwie wszystko zależy od was, od tego jacy jesteście, a nie od tego co zrobicie. Jeśli wychowaliście dziecko na takie, że zmarnuje sobie życie, to możecie nie być wstanie mu pomóc, a wasze próby pomocy mogą być żaaaałosne

    Odpowiedz

    ~szczesliwa busiabusia

    12 Marzec 2011 o 00:44
    Wszystko zalezy od punktu siedzenia.Piszesz tak jakby rodzicom mialo byc wszystko jedno.Mówimy o nastolatkach, bez wykształcenia, mieszkania co z marzeniami , do spełnienia ?.. A tu dziewczyna jedna, druga, trzecia z przypadku i któras łapie” na, ciążę.Boi sie skandalu, rodziców i syna oskarza o gwałt .I co to juz nie ich sprawa ?. -Robiles jak uwazales , to teraz rób, jak uwazasz -Mówisz nic rodzicom do sexu? ale alimenty za maloletniego to beda wpłacac na konto dziecka( matki) i kto wie czy na wlasnego wnuka czy wnuczke ?. I co powiesz, nic im do tego?Sex miła rzecz, ale ciaza i co .. bez kasy młodzi zrobia , zaplaca za zlobek a oboje do szkoly czy na studia ? a kto da jesc , gdzie beda mieszkac z nami…itp ?.I błogi spokój diabli wezmą .Bredzisz czlowieku.Mówimy o sposobach , (a kazdy jest pozadany )jak trafic do mlodych (dzieci) by ich ustrzec przed komplikacjami w zyciu a przy okazji i nam nie zagrozi zawałem.Nie kazdy wygrywa w totka i ma 2 tys na zbyciu kazdego miesiaca, gdy jest sie w trakcie leczenia.

    OdpowiedzUsuń

  11. Odpowiedz
    ~Laurazja
    12 Marzec 2011 o 00:55
    nie można mówić, że w tym wieku, to dzieciaki są już uświadomione. Trzeba rozmawiać i przede wszystkim uważnie baczeć, żeby nie przegapić właściwego momentu na tą rozmowę. Przecież lepiej jak mama wytłumaczy coś zgodnie z prawdą, a nie jeśli dziecko nasłucha się niestworzonych historii w szkole.

    Odpowiedz
    ~zuzka
    12 Marzec 2011 o 02:21
    Jak rozmawiac. Normalnie jak czlowiek z czlowiekiem. Chociaz nastolatek zapewne juz nie potrzebuje matczynych tlumaczen a tym bardziej pouczen w stylu co wy wyprwiacie.

    Odpowiedz
    ~Pebe
    12 Marzec 2011 o 03:26
    Niestety prosze Pani.Jak widac nadal rzadzi sredniowiecze.Bo za naszych czasow …Bo za waszych czasow grzmociliscie sie gdzie popadnie na festynach i innych wynalazkach, tylko nie bylo to tak naglosnione jak teraz.Tyle w temacie

    Odpowiedz

    ~śmiech na sali

    12 Marzec 2011 o 04:17
    Pebe popieram, do tego skrobały sie na potęgę stare dewoty, wychodziły na noc ” do koleżanki” a na drugi dzień juz ciąży nie było, a tera święte krowy oburzone, nie nie one „tego nie robiły”

    Odpowiedz

    ~DoDa

    12 Marzec 2011 o 15:00
    Pebe, a gdzie to wyczytałeś/aś? Hm, wyjątkowo imponująca wiedza.

    Odpowiedz
    ~notukwa
    12 Marzec 2011 o 04:17
    niech sie cieszy, ze zastala syna z kobieta. chyba ze wolalaby go zobaczyc w akcji z mezczyzna

    Odpowiedz
    ~old
    12 Marzec 2011 o 04:25
    Zawsze mnie dziwi ta zdolność zapominania – każdy był kiedyś w wieku dzieciaka. A potem tylko nabył więcej doświadczenia.

    Odpowiedz
    ~asdf
    12 Marzec 2011 o 11:59
    Kobiety!

    Odpowiedz
    ~lolo
    12 Marzec 2011 o 12:22
    Jakby go zastała w lozku ze swoim mezem to mogloby ja zatkac… 17 letni kowboj moze juz siodłac mustanga

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś posiadaczem konta google+ wybierz "nazwa/adres url" i wpisz swój nick lub imię. Trochę tak głupio rozmawiać z Anonimem.